19:47:00

5 olejów o których nie słyszałaś, a działają cuda!

Olej lniany, oliwa z oliwek, arganowy... nuuuuuuuuuuuda! Pora poznać coś nowego i wyjątkowego:) Dziś pokażę Wam pięć olejów o niesamowitych właściwośiach pielęgnujących, które niesłusznie są tak mało znane! Wiele z nich można nabyć w sklepach z półproduktami i przetestować na własnej skórze lub włosach jakiego mają powera. To co? Zaczynamy?:)



Meadowfoam

Jak widzicie, olej z nasion tej rośliny jest u nas tak rzadki, że nie doczekał się zawczasu polskiego odpowiednika. Limnanther alba to pochodząca z gorącej Kaliforni, Oregon i Kolumbii roślina o drobnych, uroczych kwiatuszkach i niewielkich gabarytach. Ma niesamowitą właściwość adaptacji i potrafi przetrwać bez wody w bardzo trudnych warunkach. Nasiona meadowfoam zawierają aż 20-30% oleju!
Jest bardzo stabilny i łatwo go przechowywać (nie utlenia się). Świetnie miesza się z innymi olejami, więc możesz go wykorzystać jako bazę dla swojej mieszanki. Na skórze po wmasowaniu jest prawie niewyczuwalny, dobrze się wchłania, ale bardzo skutecznie chroni ją przed utratą wody (TEWL). Świetny sposób, by uniknąć konserwantów w produkcie!
Ma również zastosowanie w pielęgnacji włosów.
Zawiera w sobie dużą dawkę witaminy A i E. Znajdziemy go więc w pomadkach ochronnych do ust, kosmetykach do demakijażu oraz pielęgnacji cery.
We fryzjerstwie wykorzystuje się pochodne tego oleju: silikonowe wspomagają odbudowę struktury włosa, a alkoholowe zatrzymują w nim nawilżenie oraz łagodzą podrażnienia. Jest też pewna grupa estrów, którą producenci stosują w odżywkach do włosów, by uzyskać idealny stopień natłuszczenia.
A pomyśleć, że głównym zastosowaniem meadowfoam miało być rolnictwo!:)


Olej z pestek pomidora

Pomidory są zdrowe. To wie każdy. Prawdopodobnie każdy też lubi keczup. Idąc tym tropem... na pewno polubicie się z olejem z pestek tego cudownego warzywka!
Olej z pestek pomidora to prawdziwa bomba NNKT. To doskonały półprodukt dla osób, które mają wrażliwą, podrażnioną skórę. Łagodzi wszystkie nieprzyjemne objawy, a dodatkowo nie zapycha, lecz wręcz odwrotnie. Cery tłuste mogę zauważyć, że działa przeciwzaskórnikowo.
Cała masa przeciwutleniaczy sprawia, że latem zredukujemy nim negatywne działanie słońca na skórę. Swędzącą, oparzoną, zaczerwienioną skórę uratują regularne kompresy z tym olejkiem.
Znajdziemy go w kosmetykach dla cery suchej, wrażliwej oraz w preparatach przeciwsłonecznych.


Olej z lawendy hiszpańskiej

Efekt botox-like? Tylko dzięki temu olejowi! Rozluźnia napięcia mimiczne, sprawia, że poprawia się jej jędrność. Według badań efekty pojawiają się już po 24 godzinach, a utrzymują nawet do 7 dni po odstawieniu kuracji. Napięcie jest tak mocne, że zauważalne jest wręcz modelowanie owalu twarzy!
Co ciekawe, olej z lawendy hiszpańskiej... to nie do końca olej^^ Stoechiol to ekstrakt, a więc produkt uzyskiwany nie tylko z nasion.
Jak to jest w ogóle możliwe, że roślinny składnik ma taką moc? Stymuluje on wytwarzanie betaendorfin, czyli hormonów, które rozluźniają nasze mięśnie.
Stoechiol znajdziecie w kosmetykach dla skóry dojrzałej.

Olej z nasion pinii

Orzeszki piniowe kojarzycie pewnie z pesto. Nie wszyscy jednak wiedzą, że można z nich zrobić olej o rewelacyjnych właściwościach.
Spożywając taki olej dostarczamy organizmowi dobrego cholesterolu, a kwas oleinowy w nim zawarty oczyszcza naszą wątrobę i zapobiega powstawaniu chorób wieńcowych.
Duża zawartość magnezu i cynku sprawia, że zyskuje też nasza cera. Orzeszki piniowe to prawdziwa bomba witaminowa. Znajdziemy w nich witaminę A, E, C i B1! Ta różnorodność zapewnia nam doskonałą przyswajalność zarówno witamin jak i mikroelementów.
Olej jest prawdziwym skarbem dla osób, które chcą przejść na zdrową, racjonalną dietę. Kwas linolenowy to naturalny kontroler apetytu. Należy więc spożywać go przed najbardziej kalorycznym posiłkiem spożywanym danego dnia lub wieczorem, by zapobiec nocnemu podjadaniu.
Uwaga, ja szukając dla was tych informacji zauważyłam, że wiele osób myli go z olejkiem pichtowym. Choć oba pochodzą z sosnawych szyszek, to po pierwsze - to zupełnie inne sosny, a po drugie - nasz olej to faktycznie olej, a ten pichtowy jest olejkiem eterycznym. Absolutnie nie jemy tego :D

Olej konopny

Ten jest chyba najbardziej popularny ze wszystkich opisanych. Spotykam go bardzo często w kosmetykach profesjonalnych, ba, sama na nim pracuję w gabinecie.
Pierwszy raz spotkałam go kilka lat temu w saszetce kremu do opalania w solarium. Oprócz przyspieszania tego procesu krem sprawiał, że moja skóra nie wysuszała się tak pod wpływem światła UV. Już wtedy zauważyłam duży potencjał oleju konopnego.
Zawiera ogromną ilość NNKT, bo ponad 75%! Świetnie się wchłania, często określa się go mianem oleju suchego, bo nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Buduje naturalną odporność skóry do ochrony przed czynnikami zewnętrznymi. To cudowna alternatywa dla sztucznej parafiny, która ten proces może wręcz zaburzyć.
Łagodzi stany zapalne, egzemy, zmiany łuszczycowe. To strzał w dziesiątkę jeśli chodzi o osoby z problemami skórnymi wszelakiej maści.
Jego silne działanie nawilżające nie dyskwalifikuje go też wśród najmłodszych - jest bezpieczny w stosowaniu nawet u niemowląt.
Można go również wcierać w paznokcie i skórki, bowiem pomaga w ich regeneracji i wzmocnieniu. Jeśli dokucza ci problem pękających paznokci, to koniecznie wypróbuj go na sobie!
Dodany do szamponu/żelu wtórnie natłuszcza skórę, by nie pozostała bez ochrony po oczyszczeniu przez SPC.



Dla fanów olejów w pielęgnacji mam niespodziankę! Szybkie rozdanie w którym możecie wygrać olej-niespodziankę od La Nature!

Co należy zrobić, by wziąć udział?
1. Polub fanpage La Nature na facebooku lub na instagramie
2. Mnie też możesz polubić. Bardzo się starałam wyszukując te informacje, więc... wiesz ;x Instagram -> klik, fanpage -> klik
3. Napisz w komentarzu, który olej z powyższej piątki chciał(a)byś mieć w domu oraz preferowany kontakt do siebie: konto FB lub email.

Rozdanie trwa od 9.02 do 12.02 do godziny 12:00. Po tej godzinie wylosuję wygrywający komentarz i umieszczę go pod tym postem, a w poniedziałek olej-niespodzianka leci do zwycięzcy! :)



Powodzenia kochani <3

EDIT: Dziękuję za udział, zwyciężyła Kinga Gorzela! Piszę już do Ciebie maila :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Bogny Program - skin positivity , Blogger