Dorosła baba, a daje się nabrać na takie tanie chwyty. Do zakupu tego płynu skusiło mnie... opakowanie. Lubię taką 'medyczną' szatę graficzną. Często niestety nie stoi za nią dobre działanie. Produkt już zdenkowałam, więc chętnie Wam o nim trochę opowiem. Czy dopisek Dr przed nazwą daje +10 do skuteczności kosmetyku?
Rytuał, który dziś Wam pokażę jest dosyć długi. Czasochłonne zabiegi to coś, na co większość z Nas ma czas tylko w dni wolne. Zapraszam na post o pielęgnacji cery trądzikowej, może zainspiruje Cię, by też porządnie zaopiekować się swoją buzią już dziś wieczorem?:)
Już wiele razy Wam mówiłam, że kwasy to mój gabinetowy ulubieniec. Potrafią zdziałać cuda - odmłodzić, oczyścić, zregenerować. Jeśli dobrze znasz ich rodzaje, właściwości i moc, możesz liczyć na niesamowite efekty. Co jeśli dostaną się w niepowołane ręce? Zniszczą skórę, a w najlepszym przypadku nie dadzą nic i zniechęcą tylko do dalszej przygody.
Kiedy dostałam od Abacosun małą buteleczkę z pipetką
Efekty
Aplikowałam go dosyć regularnie, starczył mi na 5 zabiegów, więc oceniam go jako bardzo wydajny kosmetyk. Pachnie nieładnie, jak każdy kwas^^ Lekko szczypie na początku oraz podczas zmywania, ale to również normalne.
Nie będę dokładnie opisywać na ile minut i w jakich odstępach czasu wykonywałam ten peeling, bo nie chcę by ktoś się tym sugerował przy swojej cerze. Wydłużałam czas z każdym użyciem, by uzyskiwać coraz wyraźniejsze efekty, cerę odpowiednio zabezpieczałam przed czynnikami zewnętrznymi.
Skóra była trochę gładsza, bardziej odświeżona. Nie poprawił mi jej kondycji jeśli chodzi o zmiany trądzikowe. Wypryski wciąż się pojawiały, a zaskórników było tyle samo.
Sama na pewno bym sobie tej mieszanki nie kupiła, bo dobrze wiem, że nie jest dostosowana do moich potrzeb i sprawdziłaby się raczej na starszej cerze, bez problemów z trądzikiem.
Mimo, że działanie jest delikatne, to skóra lekko się łuszczyła. Nie były to widoczne suche skórki, tylko lekko sucha powierzchnia, która brzydko prezentowała się pod podkładem. Trwało to nawet do kilku dni po zabiegu.
Robiłam fotki w między czasie, by pokazać efekty, ale nie bardzo widać różnicę.
Producent chyba założył, że konsument dużo czyta, robi reaserch zanim kupi kosmetyk, słucha rad fachowców i potrafi sobie sam zrobić zabieg kosmetyczny.
Widziałam już przypadki tak koszmarnych pomysłów, że absolutnie nie jestem zwolenniczką domowych praktyk zabiegowych i nabywania kosmetyków o dużej mocy przez internet.
Czy kwas jest dobry? Tak, bardzo dobry! Czy możesz nim sobie zrobić krzywdę? Tak, wystarczy chwila nieuwagi lub zbytnia beztroska.
Robicie sobie zabiegi w domu? Dajcie znać, czy macie jakieś doświadczenia z kwasami! :)
Kto powiedział, że eko pielęgnacja nie może być ekskluzywna i profesjonalna? Produkty La Nature poznałam dzięki spotkaniu blogerek i przyznam, że polityka firmy dała mi wiele do myślenia - zarówno jak konsumentowi jak i kosmetologowi, który troszczy się nie tylko o swoją skórę.
Kwietniowe szaleństwo zakupowe zwieńczyły i u mnie promocje w Rossku, ale mam Wam też do pokazania wiele ciekawych produktów do pielęgnacji i kosmetyków ułatwiających codzienne życie. Zobaczcie co zasiliło moją przeładowaną do granic możliwości kosmetyczkę (a raczej 3 kartony czystego zakupohalizmu:D).
Drugi na celowniku naszej eko-niedzieli znalazł się krem Pose. Wyższa półka kosmetyków ekologicznych, a więc i duże oczekiwania. Zobaczcie jak przebiegła moja droga z kosmetykami amerykańskiej marki.
Co wy na to, by cyklicznie na blogu pojawiały się eko kosmetyki? Myślę, że najlepszym dniem na to będzie niedziela - czas, kiedy większość z nas daje skórze odpocząć, rezygnujemy z makijażu, mamy więcej czasu na rytuały pielęgnacyjne. Na pierwszy ogień pójdzie krem do ciała niemieckiej marki CD.
Ostatnio moja kosmetyczka poszerzyła się o kilka produktów z wege składem. Wbrew pozorom wiele kosmetyków można pod tym szyldem umieścić - część po protu nie kupiła danego certyfikatu. Dziś krem do pielęgnacji ciała, który na słoiczku taki symbol posiada. Jak się sprawdził?
