Postanowiłam dodawać co jakiś czas posty pod tytułem Na Ringu. Będę porównywać działanie dwóch produktów o różnej popularności, marce i cenie. Dziś będą to wcierki.
Wczoraj wieczorem rozpuściłam kok i... podczas wygładzania włosów dłońmi wypadło mi ~50 włosów!!! Jest to pięciokrotne przekroczenie dopuszczalnej u mnie normy! Stąd też dzisiejsza notka - zakasałam rękawy i spisałam wszystkie obserwacje z ostatnich miesięcy wcierania, by i sobie i Wam udowodnić jak ważna jest pielęgnacja skóry głowy i cebulek włosowych.
Wczoraj wieczorem rozpuściłam kok i... podczas wygładzania włosów dłońmi wypadło mi ~50 włosów!!! Jest to pięciokrotne przekroczenie dopuszczalnej u mnie normy! Stąd też dzisiejsza notka - zakasałam rękawy i spisałam wszystkie obserwacje z ostatnich miesięcy wcierania, by i sobie i Wam udowodnić jak ważna jest pielęgnacja skóry głowy i cebulek włosowych.
Jak widać - różnica jest diametralna. Oba produkty nie mają ani podobnego składu ani działania. Jantar znokautował wodę brzozową Barwy. Choć słyszałam pochlebne opinie o wodzie brzozowej z Malwy, to jej odpowiednik z Barwy nie sprawdził się u mnie ani odrobinę.
Mam w kolejce jeszcze 2 produkty do wcierania, więc do Jantaru wrócę dopiero za kilka miesięcy, o ile któryś z jego następców mnie nie oczaruje.
Czy wy też miałyście takie perypetie z jakąś wcierką?
Jeszcze nie miałam żadnej wcierki, Twój post bardzo mnie zaciekawił musze koniecznie kupić Jantar :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy podobnego kosmetyku, bo w zasadzie nie czuję takiej potrzeby, ale zasiałaś ziarno ciekawości we mnie ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo xo
Oby zasiane ziarno zaowocowało nowymi baby hair:)
Usuńwcierka Jantar jest rewelacyjna! moje włosy rosną po niej w zawrotnym tempie. ;)
OdpowiedzUsuńfajna forma recenzji z tą tabelką :) fanką Jantaru jestem od dawna, wody brzozowej jeszcze nigdy nie używałam
OdpowiedzUsuńJa jej niestety nie mogę polecić, mały koszmarek!:P
UsuńU mnie jantar wiele nie robił;//
OdpowiedzUsuńNo niestety kosmetyki najlepiej wypróbowywać metodą prób i błędów, bo nigdy nic nie wiadomo:)
Usuńa ja muszę wypróbować jantar ;)
OdpowiedzUsuńnajwidoczniej nie ma ;) także byłam w szoku, ale Pani Dermatolog powiedziała, że min. 2 razy w tygodniu muszę stosować maseczki i używac opdowiednich kremów ;)
UsuńJantar może być ciekawy. :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować:)
UsuńJa jeszcze żadnej wcierki nie używałam, niestety nie mam czasu, żeby się tak zajmować włosami, więc musi im wystarczyć odżywka i szampon.. :)
OdpowiedzUsuńWydaje ci się!:) Ja wszystkie czynności urodowe wykonuję podczas czytania książek, oglądania filmu lub kiedy przeglądam internet, więc oszczędzam czas, a wszystko co zaplanowałam zostało wykonane:)
UsuńNie miałam nigdy wcierki i trochę się jej obawiam.Bardzo wypadają mi włosy i stosowałam produkty, które podrażniły mi skórę głowy i teraz boję się używać czegokolwiek ale muszę się nad tym zastanowić :)
OdpowiedzUsuńW takim razie podczas kolejnych zakupów cudeńko Jantar wyląduje w moim koszyku :-D Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńoj przyznam, że nie znam żadnego z nich :)
OdpowiedzUsuńJa również żadnego z nich nie znam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
moje wlosy ostatnio plataja mi figla i wypadaja w duzej ilosci szukam czegos dobrego cos co zatrzyma ten proces;/ chyba zakupie ta wcierke i spr czy da rade.
OdpowiedzUsuńJantar widać bezkonkurencyjny! :D
OdpowiedzUsuńWody brzozowej całe szczęście nie miałam :)
miałam Jantar w starej wersji, tez bardzo go lubiłam :) a wody brzozowej jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam powaznie o kupnie wody brzozowej z myślą o ograniczonym wypadaniu! Teraz to chyba to przemyślę...
OdpowiedzUsuńA jantar starą wersję uwielbiam i kocham nad życie!
Kobiety, jantar ma w składzie mnóstwo bardzo szkodliwych substancji. Niestety dowiedziałam się po tym jak zakupiłam kilka buteleczek na zapas.
OdpowiedzUsuńPewnie tak, ale 'Tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną' :)
UsuńTrzeba przyznać, że faktycznie jantar jest duzo lepszy .
OdpowiedzUsuńChoć, woda brzozowa pomogła mi z łupieżem.
Teraz jeszcze chcę przetestować kozieradke no i sesę
U mnie jest zupełnie na odwrót. Jantar nie robi nic, dodatkowo przetłuszcza mi skóre głowy, a woda brzozowa, ale nie z glori a z kulpolu działa niesamowicie - dużo babyhair, przyrost 1,5 cm na miesiac. Także nie wiem od czego to zależy ;)
OdpowiedzUsuńJa mam na odwrót. Jantar stosowałam dwukrotnie i za każdym razem tylko przetłuszczał włosy, na dodatek jest strasznie gęsty. Za to woda z glorii to cudo, nie dość że tania, to jeszcze żadna inna wcierka nie dawała mi tylu baby hair!! Straszna szkoda, że wycofali tą wersję..
OdpowiedzUsuń