Lipiec, totalne rozleniwienie i olewka włosomaniactwa:)
Co się działo w lipcu?
- ścięłam 5 cm, jak widać na prosto
- przyrost... jakieś 0,5 cm :(
- suszarka poszła w ruch jedynie 2 razy
- zero lokówki, hurra!
- słabo było z olejowaniem, za to zawsze długo trzymałam wszystkie odżywki
Oto efekty:
Jakieś takie rozmazane tuż po myciu |
Tego samego dnia z przodu:) |
12 godzin w warkoczu francuzie. Nie znoszę tego efektu i prostych końcówek:( |
Jakie plany na sierpień?
- olejowanie raz w tygodniu
- wziąć się znowu za wcierki, bo przyrost błaga o pomstę do nieba
- pójść do fryzjera, bo nie podoba mi się te domowe cięcie na prosto
- zrobić chociaż jedną Niedzielę dla włosów i wrzucić ją na bloga:)
Są wakacje, więc nie zadręczam Was treścią, a siebie nadgorliwymi postanowieniami. Leńmy się wspólnie!:)
Mam takie same plany na sierpień, za wyjątkiem wcierek, bo na przyroście aż tak mi nie zależy.
OdpowiedzUsuńMi zależy, bo u fryzjera pewnie stracę dobrych kilka cm:(
UsuńNawet te po warkoczu mi się mega podobają! :D
OdpowiedzUsuńHaha dzięki! :*
Usuńczym farbujesz włosy? :3
OdpowiedzUsuńOd jakichś 3 lat nie sięgam po farbę. To co pozostało na włosach to zwykły rozjaśniacz. Nie polecam :D
UsuńW takim razie muszę to napisać: masz cudny kolor włosów! :)
UsuńNawet tak "skąpa" pielęgnacja im nie zaszkodziła, efekt po francuzie faktycznie jest niezbyt (końcówki). Choć włosy są w dobrej kondycji ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie znalazłam żadnej satysfakcjonującej alternatywy dla warkoczy:( Lokówka to chyba jedyne wyjście, żeby nie mieć tych odgniotków.
UsuńCuuuudowne <3 Ja tez obcięłam ponad 5 cm :-)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa włosomaniaczka nożyczek się nie boi! :D
UsuńBardzo mi sie podobaja po tym warkoczu :) Udanego 3mania sie postanowien zycze ;)
OdpowiedzUsuńTeż b y mi się podobały, gdyby nie te paskudne końce:P
UsuńPiękne masz włosy!!
OdpowiedzUsuńAww dzięki!
UsuńWspaniałe włosy, uwielbiam Twój kolor <3
OdpowiedzUsuńJeej dzięki!:)
Usuńa mi się podoba ten efekt po francuzie:D
OdpowiedzUsuńDobra dobra, wiem, że z grzeczności:D
UsuńGdyby nie proste końcówki, to fale po francuzie byłyby genialne! :) Podziwiam Twoje włosy i nie mogę się napatrzeć, widać, że są dopieszczone. Ja ostatnio też zaniedbałam olejowanie na rzecz odżywek, a wcześniej mi się to nie zdarzało.
OdpowiedzUsuńNo to bierzemy tyłki w troki i olejujemy! :)
UsuńTeż bym chciała mieć takie długie włosy, też mi pomału rosną :(.
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy, na prawdę :). Obserwuję i pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńhttp://lifestylebymaya.blogspot.com/