Wiosenne nowości, czyli dużo koloruw garderobie i w kosmetyczce. Dopiero podsumowując kwietniowe zakupy zorientowałam się jak bardzo słońce wpływa na nasze decyzje :P
Kupiłam jak zwykle za dużo, ale żadnego zakupu nie żałuję, więc troszkę mnie to rozgrzesza.
1. Gąbeczka Killys
Kupiłam ją za niecałe 8 złotych w Carrefourze. Nie zawiera ulotki, choć jest tak napisane na opakowaniu, sądziłam, że sama gąbka też jest zrobiona po łebkach. Jednak już przy pierwszym użyciu zakochałam się w jej gładziutkiej powierzchni i wygodnym kształcie. Czekajcie na post z ulubieńcami albo odrębną notkę, bo gąbeczka jest warta uwagi!
2. Szczotka Donegal
15 złotych, uchwyt wygodny dla leworęcznych, wybór kolorów i łatwa dostępność (Kupiłam w osiedlowym PSS Społem :P) . Jestem nią oczarowana i na pewno nie kupię już Tangle Teezera (głównie ze względu na jego głupi 'praworęczny' kształt').
3. Maska Biovax Orchid
Wygrałam ją w konkursie na FB L'biotica. Mogłam wybrać każdą dowolną maskę z linii, od razu wybór padł na różowe trufle i orchideę. Z opisu wynikało, że najbardziej pasuje do moich włosów.
Jeszcze jej nie używałam. W Rossmanie podchodziłam do niej jak pies do jeża, bo bardzo mała objętość idzie w parze z wysoką ceną. Zobaczymy, czy wysokiej jakości składniki aktywne zdadzą egzamin. Póki co wiem, że zapach będzie niesamowity - już przez plastikowe opakowanie czuć słodki zapach kwiatów. Mmmm :)
4. Kombinezon
Jak co roku dałam się ponieść miłości do tej części garderoby. No kocham kombinezony, po prostu kocham :D Ten zakupiłam na aukcji allegro za jakieś 30 złotych z przesyłką. Nie wyszło mi żadne zdjęcie więc tylko fragment szalonego wzoru :)
5. Srebrne kolczyki W. Kruk
Jak co roku dostałam piękny prezent urodzinowy od chłopaka. Uwielbiam niebieskie ciuchy, więc będę miała je do czego nosić.
6. Semilac Hard
Jak przedłużyć paznokcie bez żelu? Hybrydą! Tak to możliwe i już dwukrotnie przetestowałam tę metodę. Nie wiem czy jakaś inna firma wypuściła podobny produkt na rynek. Póki co mam mieszane uczucia. Paznokcie są dziwne. Niby twarde, ale dopiero po 3 warstwach, niby wytrzymałe, ale udaje mi się je bez wysiłku zerwać po gorącej kąpieli. No i źle reagują na aceton. Miękną, kiedy zmywam z nich np. zwykły lakier. Jeszcze trochę potestuję i dam Wam znać czy to warte zachodu czy może lepiej kupić po prostu żel.
7. Kobo sypki puder nr 01
Lubię Kobo. Właściwie to lubię tylko ich Fixer do makijażu i jakoś ta sympatia promieniuje na całą markę. Chciałam standardowo wziąć transparentny puder ryżowy Pierre Rene, ale... akurat była promocja, gramatura ta sama, a na dodatek kolor żółtawy! No i wzięłam na wypróbowanie. Póki co sprawia się nieźle, ale nie sądzę, że przebije Pierre Rene.
8. Krem do rąk Synergen
Skusiło mnie urocze opakowanko i krótki skład. Ma bardzo słodki, owocowy zapach, który póki co lubię, ale czuję, że szybko mi się znudzi. Dobry krem za 2,50 zł :) Szybko się wchłania i to mi w zupełności wystarcza. Nie mam póki co problemów z dłońmi, więc to dla mnie najważniejsze kryterium :P
9. Koszulki Butik
Szukałam zwykłego białego tiszertu, noo i prawie się udało. Jeden jest Ecru, drugi ma wielki nadruk, ale dobrze leżały i kupiłam je w promocji druga bluzka -50%. Sorki za ryłko bez mejkapu :P
10. Katanka Mohito
Ja już wspominałam... mam po prostu sporo niebieskich rzeczy :P
11. Tutaj miały być skarby z promo w Rossmannie...
...ale skapitulowałam i mam tylko te dwa żele :C
A Wy poszalałyście w Rossku lub Naturze? :) A może jakiś fajny ciuszek wpadł do szafy przed majówką?
Wyjeżdżam na ten krótki weekend (nie zazdrośćcie - tylko do babci, bo nie ma neta będę zakuwać histologię :P), więc kolejny post pojawi się 4 maja. Najpierw aktualizacja włosowa, a potem ulubieńcy kwietnia.
Miłego wypoczynku! :*
Wyjeżdżam na ten krótki weekend (nie zazdrośćcie - tylko do babci, bo nie ma neta będę zakuwać histologię :P), więc kolejny post pojawi się 4 maja. Najpierw aktualizacja włosowa, a potem ulubieńcy kwietnia.
Miłego wypoczynku! :*
Bardzo lubię żele z ISANY :)
OdpowiedzUsuńNoo świetne są. Wersji zapachowych jest tyle, że nie wiem czy do końca życia zdążę wszystkie wypróbować :P
UsuńJa nie szalałąm :) ładne kolczyki ;) a u nas te szczotki sa po 11 ;P
OdpowiedzUsuńGdzieee!? Przeprowadzam się! :D
UsuńŻeliki z Isany - fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńYup :)
UsuńSporo się tego wszystkiego nazbierało :)
OdpowiedzUsuńBo urodziny, w maju oszczędzam! :)
UsuńGąbeczka Killys to coś naprawdę ciekawego, musiałabym spróbować. Biovax Orchid właśnie wykończyłam i jestem zawiedziona...
OdpowiedzUsuńA! I też jestem leworęczna. Mam kompaktowy TT, on jest uniwersalny ;)
Ooo jaka szkoda, mam nadzieję, że u mnie się dobrze spisze ta maska.
UsuńBędę u Ciebie na bloguszukała gadżetów włosowych :P
nice products...I like those two tops, they're really chic...and that blue jacket is wonderful!!!!
OdpowiedzUsuńhttp://modaodaradosti.blogspot.com