Szczoteczki soniczne biją rekordy popularności... bo pojawiły się w Biedronce :) Wiedziona ludzką ciekawością kupiłam i dopiero po odejściu od kasy zaczęłam się zastanawiać... jak to właściwie działa? Wibracja to technika, która przewija się przez siłownie, gabinety masażu, stoły fizjoterapeutów. Coś w tym musi być! Zapraszam, zgłębimy razem tajniki sonicznych szczoteczek! :)
Szczotka soniczna Beauty Line
Najpierw poznaliśmy szczotki Foreo, później Dermo Future, a niedawno na rynek wkroczyły słodkie maluchy Beauty Line. Ładne pastelowe kolory i nowoczesna forma kusi nie tylko maniaczkę pielęgnacji cery, ale i każdą gadżeciarę :) Baterie dołączone, więc można od razu używać!
Silikon jest miękki, wypustki dosyć krótkie. Urządzenie pracuje raczej głośno, a wibracja jest mocno odczuwalna, gdy trzyma się je w ręku. Po otworzeniu pudełka czuć nieco 'chiński' zapaszek, ale szybko się ulotnił. Przyciski działają sprawnie, a baterie szczelnie zamyka plastikowa zatyczka, która jest jednocześnie stojaczkiem dla naszej szczotki. Całkiem to to ergonomiczne i przyjemne.
Silikon jest miękki, wypustki dosyć krótkie. Urządzenie pracuje raczej głośno, a wibracja jest mocno odczuwalna, gdy trzyma się je w ręku. Po otworzeniu pudełka czuć nieco 'chiński' zapaszek, ale szybko się ulotnił. Przyciski działają sprawnie, a baterie szczelnie zamyka plastikowa zatyczka, która jest jednocześnie stojaczkiem dla naszej szczotki. Całkiem to to ergonomiczne i przyjemne.
Działanie wibracji szczoteczki sonicznej
- pobudza trzy układy: nerwowy, mięśniowy i krążenia
- korzystnie wpływa ns absorbcję substancji odżywczych
- likwiduje obrzęki
- niweluje napięcie mięśniowe
- przyspiesza proces oczyszczania skóry
Czy to działa?
Szczoteczki do zębów, masażery, pasy odchudzające... to wszystko kuzyni naszej szczotki do twarzy. Wiele produktów opiera się na tej technice, ale czy skutecznie podbiły rynek? Sądzę, że nie ^^ Natomiast widzę pewien potencjał w tym produkcie - używany codziennie może faktycznie pozytywnie wpłynąć na skórę. Kosmetyczna hedonistka posiłkuje się od dawna szczoteczką manualną i bardzo sobie chwali jej działanie oczyszczające, więc można przypuszczać, że delikatna wibracja będzie działała równie skutecznie, ale też szybciej i efektywniej :)A może któraś z Was chciałaby się o tym przekonać na własne skórze?
Zapraszam Was serdecznie na mały konkurs, gdzie można wygrać piękną szczotkę soniczną (szukałam dla Was tego najładniejszego koloru w trzech sklepach! ^^). Wystarczy wrzucić komentarz z odpowiedzią na pytanie: jaki jest Twój ulubiony gadżet urodowy i zaobserwować mnie w dowolny sposób na facebooku, instagramie lub gadżet obserwatorów na blogu (na samym dole).
Obserwuję na FB/Insta/blog: (imię lub nick)
Odpowiedź:
Zgłoszenia od dziś do 19 sierpnia. Kolejnego dnia zostanie wylosowany zwycięzca, którego ogłoszę również 20 sierpnia w nowym poście.
Powodzenia :)
Jak Wam się podoba ta szczoteczka?
Pędzle, pędzle i jeszcze raz pędzle :)) (Fb Klaudia G. ;))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przeróżne gadżety związane ze zdobieniem paznokci, mam ich mnóstwo i ciągle mi mało;)
UsuńObserwuję na FB/Insta/blog: Agnieszka Szarata, agaszarata
OdpowiedzUsuńOdpowiedź:mój ulubiony gadżet urodowy to Stara dobra zalotka Do rzęs.sprawiaże Oki jest otwarte większe i wystarczy tusz abyśmy miały zalotne spojrzenie.Tak nie wiele potrzeba aby czuć się dobrze.
Ciekawi mnie ta szczoteczka, ale mam już swoją lunę, więc jej nie kupiłam... :) Życzę powodzenia wszystkim biorącym udział i nie robię konkurencji ;) Obserwuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWszędzie o nich głośno ale ja jeszcze nie mam :-( czekam na lepszą cene tych oryginalnych :-)
OdpowiedzUsuńObserwuję na blogu: Sabrina Cosmetics
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: Mój ulubiony gadżet urodowy to z całą pewnością tradycyjna zalotka. Jeśli ma się opadające powieki i proste jak drut rzęsy nici z dobrego makijażu, bo rzęs i tak nie będzie widać. Dlatego na posterunku zawsze zalotka ;)
obserwuję instagram jako miolkaaa.
OdpowiedzUsuńWszyscy skupiają się na gadzeta urodowych do twarzy a moim ulubionym gadzetem jest elektroniczny pilnik do stóp bez którego nie wypbrażam sobie życia, a szczególnie lata, kiedy to odkrywamy nasze stópki. Chociazby nie wiem jak pięknie wymalowana i wypielęgnowana była twarz a stopy wołały by o pomstę do nieba nie będziemy wyglądać pięknie i seksownie. Brzydkie stopy to coś co odrzuca wszystkich, dlatego tak ważna jest dla mnie ich pielęgnacja.
Chciałam ją kupić, ale w mojej biedronce akurat jej nie było :/ Ceny tych foreo ird są zabójcze więc pewnie dlatego dużo osób się na nie skusi :) Bo to nie mały koszt.
OdpowiedzUsuńObserwuję na Insta: ewula098
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: Moim ulubionym gadżetem urodowym z pewnością jest słynny Beauty blender! Ta niesamowita gąbeczka potrafi zdziałać cuda z makijażem. Delikatnie nakłada podkład na powierzchni skóry równą, jednolitą warstwą. A smugi i plamy idą w zapomnienie. Naprawdę gąbeczka sprawia, że makijaż wygląda bardzo naturalnie, a podkład jest prawie niewidoczny, bo idealnie się stapia ze skórą :) Dla mnie git wśród gadżetów, niezastąpiony Beauty blender!
*hit
UsuńCzytałam już kilka pozytywnych opinii, ale mimo wszystko mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję instagram jako blogujemytestujemy
OdpowiedzUsuńobserwuję na blogu jako blogujemytestujemy
Jaki jest mój ulubiony gadżet urodowy? Bardzo dobry i przydatny dla mnie jest Elektroniczny pilnik do stóp.Z racji tej iż dużo czasu spędzam stojąc,pilnik jest wielkim ułatwieniem w codziennej mojej pielęgnacji zmęczonych i poodciskanych pięt.
Obserwuje na fb - Aleksandra Cichała, instagram - cichałkaa
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać jakichkolwiek szczoteczek do czyszczenia twarzy, a walczę z wągrami być może one by wpłynęły jakoś na moją skórę.
Jaki jest mój ulubiony gadżet urodowy? Mam dwa! Jeden z nich to pęseta, uwielbiam mieć idealnie wyregulowane brwi. Nie wyobrażam sobie życia bez niej i oczywiście zalotka, która podkręca moje rzęsy które są bardzo nieznośne czasami :)
Obserwuje na insta jako xkamilax96
OdpowiedzUsuńMój ulubiony gadżet urodowy to zdecydowanie elektroniczny pilnik do paznokci. Nic tak dobrze nie poradzi sobie z usuwaniem skórek,idealnym wypolerowaniem i nadaniem dowolnego kształtu naszy paznokciom. Teraz pielęgnacja paznokci z pomocą tego rewelacyjnego gadżetu stała się dla mnie czystą przyjemnością.
Design jest świetny, ale w sumie sama idea mnie nie kusiła.
OdpowiedzUsuńA ja u siebie na nie nie trafiłam więc próbuję swoich sił w Twoim konkursie.
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga i fb jako mariola mazur, instagram jako mmichalowa.
Gadżet po który najczęściej i najchętniej sięgam to rolka do rolowania twarzy lub dermaroller jak kto woli. Osobiście mnie akurat bardzo odstresowuje działanie igiełek, a dodatkowo gdy widzę, postępujące efekty...
Obserwuję cię w google +, Jagoda M
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym gadżetem urodowym jest szczoteczka do czyszczenia twarzy clearskin z Avonu. Wszystkie kosmetyki typu żele, peelingi, scruby, czy toniki stosuję z tą właśnie szczoteczką. Niby to nic takiego, ale czuję później przez długi czas jak moje pory są odetkane, skóra oddycha i na dodatek jest wymasowana po wszystkie czasy. Jest jeszcze taki drugi, właśnie je używam pod rząd, maseczka taka żelowa chłodząca na oczy i ich okolice z rossmanna. To jest mój sposób na to żeby czuć ładniejszą i poprawić sobie humor, takie domowe spa! Niby małe rzeczy a jak cieszą. :)
Obserwuję bloga jako: Beauty B.
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: Do moich ulubionych gadżetów to zalotka. Mam z natury długie, ale bardzo proste rzęsy i jeszcze nie spotkałam takiego tuszy, który ładnie by je podkręcił, dlatego zalotka to dla mnie gadżet niezbędny. Używam jej w każdym makijażu ;)
Obserwuję na FB: Martyna Kurek Insta: nynka87
OdpowiedzUsuńMój ulubiony gadżet urodowy to zdecydowanie beauty blender, z jego pomocą nałożony podkład wygląda idealnie!
nie mam żadnej (sic!) szczoteczki do mycia twarzy, chyba pora to zmienić, bo ta wygląda zachęcająco!
Obserwuję na FB/Insta/blog: Sabina Matusik/xsabina1/Sabina eM
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: TANGLE TEEZER GOLD RUSH :) Szczotka bardzo poręczna, idealnie nadająca się do torebki ;) Rozczesuje włosy za jednym pociągnięciem, nie wyrywa ich i cudownie masuje skórę głowy ;dd
Całe życie o takiej mażyłem
OdpowiedzUsuńObserwuję na FB: Marlena Skrzypczyk
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: Jako mój ulubiony gadżet urodowy wytypowałabym gumki do włosów Invisibobble. Są bardzo ładne, dobrze trzymają włosy i nie pozostawiają odgnieceń. Świetnie sprawdzają się na moich prostych jak drut, gładkich i niezbyt grubych włosach. :)
Obserwuję blog jako Lyanna.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy można to zaliczy jako gadżet urodowy, ale... Frezarka do paznokci :D Niesamowicie pomaga przy zdejmowaniu hybryd/żeli, nie trzeba się bawić pilnikiem, generalnie bardzo ułatwia mi życia ;-)
Obserwuję blog: Klaudia Cebula
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: Mam problem z pętami i wśród wszystkich gadżetów jakie posiadam, nie sposób oddać hołdu mojemu pumeksowi czy tarce do stóp. Choć z drugiej strony nie jestem pewna, czy to nie im zawdzięczam te moje problemy. No nic, muszę już z tym żyć :)
Obserwuję na FB/Insta/blog: Magdalena B./terranka/violetta 94
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: Moj ulubiony gadżet urodowy to... I tu moge wiele osob zdziwic - taśma biurowa. Tak ☺ Dzieki niej moge narysowac eyelinerem idealne i identyczne kreski na powiekach, no i oczywiscie to samo jest z cieniami - dzieki temu gadzetowi mam tak samo pomalowane oczy - wręcz symetrycznie ☺
Obserwuję na FB/Insta/blog: Aya Xeo/world_shaking1/pszczolkaa majaa
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: Mój ulubiony gadżet urodowy to pęsetka. Niestety na mojej twarzy często pojawiają się włoski w miejscach, w których być ich nie powinno. Także pęsetka zawsze ratuje moją twarz przed wąsikiem i bródką, no i oczywiście jest to idealny gadżet do regulacji brwi :)
Obserwuję blog jako Kamila P. Moim ulubionym gadżetem urodowym jest rękawica do demakijażu Glov. W końcu nie muszę bawić się w płyny micelarne, dwufazówki, mleczka, olejki i inne rzeczy, które i tak sprawiają, że budzę się z pandą pod oczami. ;) Dzięki niej usuwam makijaż szybko i nie muszę martwić się o podrażnienia lub nieprzyjemny film na twarzy... aż chce się malować i wieczorem wszystko zmywać :D
OdpowiedzUsuńObserwuję blog jako Truskawkowy Świat
OdpowiedzUsuńOdpowiedź:Moim ulubionym gadżetem urodowym jest Brushegg.Oryginalnego nie mam, bo 30 zł za jajeczko do mycia pędzli to dla mnie za dużo.Swoje jajeczko kupiłam na Aliexpress za około 4-5 zł.Wygląda jak oryginał, ja nie widzę żadnej różnicy.Dla mnie jest to bardzo przydatny gadżet, ponieważ szybciej mi się nim myje pędzle i jest o wiele dokładniejszy.
Ja mam swoją Lunę Mini, więc życzę wszystkim powodzenia :)
OdpowiedzUsuńObserwuję blog: lonely castaway
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: Zdecydowanie zalotka! Nie wyobrażam sobie moich rzęs bez tego spektakularnego podkręcenia jakie oferuje ten gadżet ;)
Chętnie się przekonam na własnej skórze jak działa ta szczoteczka, więc zgłaszam się do konkursu :)
OdpowiedzUsuńObserwuję blog jako nika88, FB jako Monika bloguje i Insta jako monikabloguje
Odpowiedź: Mój ulubiony gadżet urodowy? ...chwila zastanowienia... Już wiem! To pilnik do stóp marki Scholl. To urządzenie przywróciło mi wiarę w to, że mogę mieć ładne i zadbane stopy nawet przy rozmiarze 41, który niestety noszę. Odkąd mam ten pilnik pielęgnacja stóp stała się dla mnie wręcz przyjemnością. Efekty po użyciu tego małego gadżetu są niczym po wizycie w salonie piękności. Głowica pilnika jest odpowiednio ostra, pozostawia stopy wygładzone, pozbywa się szybciutko martwego naskórka. Później wystarczy tylko pomalować pazurki i wklepać ulubiony krem nawilżający. Tak, to zdecydowanie mój ulubiony gadżet kosmetyczny.
Obserwuję na blog: Ola S.
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: Moim ulubionym gadżetem jak na razie jest szczoteczka soniczna od Eltre Belle. Mam cerę mieszaną, więc muszę dbać przede wszystkim o jej oczyszczenie, a dzięki tej szczoteczce, jest to łatwiejsze do zrobienia. Tak dobrze oczyszcza, że zauważyłam zwężanie się porów;)
Obserwuję na blog: Anna Hh
OdpowiedzUsuńObserwuję na Insta: malinowyskarbiec
Obserwuję na FB: Malinowy Skarbiec
Odpowiedź: Moim ulubionym gadżetem jest pęseta. Wiem, że każda kobieta ma przynajmniej jedną, ale ja najbardziej lubię swoją. Jest to pęseta z latarką/diodą z białym światłem. Dzięki niemu doskonale widać każdy włosek, którego przy normalnym świetle byśmy nie zauważyły. Moja pęseta jest od Brauna. Jest doskonale zrobiona. Mimo ciągłego używania nadal doskonale wyrywa włoski. Myślę, że to najlepsza pęseta jaką miałam w życiu jak na razie. Jest cała gładka, ale mimo tego bardzo dobrze się ją trzyma. Myślę, że szybciej wyczerpią mi się baterie w latarce niż szczypce się stępią. Jakby nie było to trudno trafić na dobrą pęsetę, która posłuży dłużej niż kilka tygodni. Co prawda moja była dołączona do depilatora co nie zmienia faktu, że jest doskonała pod każdym względem. Wyrywa włosek z cebulką, a nie że tylko kawałek a cebulka zostaje w środku - i tutaj chwała jej za to, bo często się zdarza tak że pęseta oderwie kawałek włoska i już nie idzie go złapać, i zostaje taka czarna kropka od włoska, z którą nie możemy nic zrobić. Na pewno znasz to uczucie i ten widok. Wkurzające prawda? Chcesz wyglądać nieskazitelnie itd a tutaj parę czarnych kropek w miejscu gdzie już pozostałe włoski są wyrwane iiii teraz czekaj, aż odrosną żeby móc je chwycić. Dlatego dobrze jest postawić na jakość i używać dobrej pęsety - ja uwielbiam swoją i nie mam problemów.
Obserwuję na blogu jako Magda Optymistyczna
OdpowiedzUsuń(instagram obserwuję od dawna jako Optymistyczna25 ;))
Odpowiedź: Mój ulubiony gadżet urodowy to bibułki matujące. Gdy twarz nieestetycznie się błyszczy mogę po nie sięgnąć, zamiast dokładać kolejną warstwę pudru, co nie wygląda dobrze. Bibułki za to nie naruszają makijażu i zawsze mnie ratują :).
Obserwuję na FB/Insta/blog: Paulina Anna
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: Moim ulubionym gadżetem jest zalotka :) dbam o swoje rzęsy, używam odżywek by pięknie rosły więc posiłkuję się wszystkim, co pomoże mi je wyeksponować.
obs-Magdalena B
OdpowiedzUsuńmój ulubiony gadżet? To pędzel do podkładu zawsze stosowałam tylko moje opuszki palców ale, gdy się przemogłam az żałuję, że wcześniej tego nie stosowałam :)
Kochana moim ulubionym gadżetem jest właśnie soniczna szczoteczka do twarzy �� mam cerę trądzikową i oczyszczanie twarzy jest u mnie priorytetem. Dzięki niej moja skóra jest lepiej oczyszczona wygładzona pojawia się mniej wyprysków i kosmetyki pielęgnacyjne lepiej się przyswajają. Jest moim must have �� nie umiem się bez niej obyć i nie umyję już twarzy niczym innym �� jest niezastąpiona! Nie wiem co bym bez niej zrobiła.
OdpowiedzUsuńJustyna Gubała
gubalajustyna@gmail.com
Obserwuję jako Madeleine.
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym gadżetem jest szczotka do szczotkowania ciała na sucho. Uzyskane efekty w postaci gładszego ciała i mniejszej tendencji do wrastania włosków są naprawdę nieocenione.A sama czynność nie zajmuje dużo czasu i jest bardzo prosta :)
Obserwuję na blogu: Iwona K
OdpowiedzUsuńOdpowiedź:
Gąbeczka do makijażu typu beauty blender, dzięki niej wreszcie da się walczyć z suchymi skórkami :)
Obserwuję na blog:Jasmine Vise
OdpowiedzUsuńOdpowiedź:Zdecydowanie jajeczko typu beauty blender
Obserwuję na blog: Sylwia Bomba
OdpowiedzUsuńOdpowiedź:Jajo beauty blender, o którym długo marzyłam aż wreszcie zakupiłam i jestem bardzo zadowolona z jego efektów.
Obserwuję blog jako: Wei rdo
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: Moim ulubionym gadżetem jest zestaw pędzli do malowania, używam je już od dawna, więc wyrobiłam sobie rękę, a efekt mojej pracy jest zadowalający ^^
Obserwuję na FB/Insta/blog: Edyta Hendzel/tarxjant/Edyta H. (no tak się złożyło :D)
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: BRUSHEGG! Nienawidziłam tego upierdliwego mycia pędzli. Schodziły mi na tym długie minuty, nie mogłam doczyścić włosia.. A teraz - kilka ruchów i gotowe <3
Obserwuję FB/insta/bloga: Weronika Wezka Szubert/singing_sword/Weronika Szubert.
OdpowiedzUsuńNo proszę, zastanawiałam się nad nią w Biedronce ale ostatecznie jej nie wzięłam - po Twoim wpisie tym bardziej żałuję :) Obserwuję żeby być u Ciebie na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący opis
OdpowiedzUsuńJa mam Foreo i u mnie spisuje się bardzo dobrze ale tą też mogłabym chętnie wypróbować :))
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Korzystanie ze szczoteczki sonicznej to dla mnie już od dłuższego czasu stały rytuał pielęgnacyjny. Używam obecnie szczoteczki Roneberg 3k, która jest dość droga ale moim zdaniem warta swojej ceny, u mnie sprawdza się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńMam tą szczoteczkę i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie sprawiłam sobie jeszcze takiej szczoteczki ale wpis mnie bardzo zainteresował
OdpowiedzUsuńTaka szczoteczka kusi mnie już od jakiegoś czasu i pewnie zdecyduję się na zakup, ciekawe jak się u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńKorzystam właśnie z tej, u mnie dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuń