Podsumowanie
1.11
2.11
3.11 nafta kosmetyczna na suche włosy (20 min), MO: szampon Man Elseve (skończył się:<), odżywka YR z olejkiem jojoba; tonik na porost włosów Babuszki Agafii (też skończona, normalnie dzień denek:P)
4.11
5.11
6.11 nafta na suche włosy (20 min), OMO: balsam Mrs Potters z aloesem i jedwabiem, szampon Yves Rocher stymulujący przeciw wypadaniu włosów, balsam Planeta Organica (20 min)
7.11
8.11
9.11 nafta na suche włosy (15 min), OMO: balsam Mrs Potters z aloesem i jedwabiem, szampon Natei świerzość i witalność, balsam Mrs Potters aloes i jedwab
10.11
11.11
12.11olejek łopianowy z nagietkiem Mirra na skalp (2h), OMO: odżywka Planeta Organica, szampon Ziaja Biosulfo przeciwłupieżowy, czarna maska marokańska Planeta Organica (20 minut w podgrzana ciepłym powietrzem w foliowym turbanie)
13.11
14.11
15.11 Kontrola wypadania: rano 7 z cebulką, 8 złamanych; nafta na suche włosy (20 min), OMO: balsam Mrs Potters, szampon Ziaja lawendowy do włosów przetłuszczających się, balsam Planeta Organica i czarna marokańska maska na końcówki (20 min)
Wnioski
W listopadzie eksperymentuję z naftą kosmetyczną. Producent zapewnia, że zapobiega elektryzowaniu się włosów. Póki co nie mogę zaprzeczyć, ale za wcześnie nawerdykt w tej kwestii.
Od początku listopada śpię tylko w rozpuszczonych włosach. Co 10 dni rano podczas czesania sprawdzam ile włosów wypadło i czy ma to związek z porzuceniem koczka.
Skończył mi się tonik, teraz jako wcierkę stosuję olejek. Planuję używać go co 2 mycie. Zauważyłam, że z powodu pogody włosy przetłuszczają się nieco szybciej niż latem, więc chcę częściej używać szamponów do włosów przetłuszczających się.
Włosy są najbardziej miękkie po odżywce z Yves Rocher, największą objętość daje Mrs Potters, a szampony Ziaji najdłużej zachowują świeżość skalpu.
Z czego jestem zadowolona? Ze stanu końcówek. W końcu pozbyłam się białych kuleczek. Wciąż mają tendencje do niszczenia się. Koniec olewania serum na końcówki
To moje włosy po 9 godzinach od umycia. Całkiem błyszczące, ale plączą się niemiłosiernie. Zrobił mi się pierwszy 'zimowy kołtun' na karku od szalika;(
Długość całkowita 62 cm, trzykolorowy odrost, zdjęcie robione z fleszem :P
zazdroszczę mycia co trzeci dzień :) skąd ten pomysł, żeby spać w rozpuszczonych włosach? sprawdzasz czy koczek przyczyniał się do zwiększonej liczby wypadania włosów?
OdpowiedzUsuńDokłanie:) Mam wrażenie, że ciągnął włosy i cebulki źle to znosiły. Natomiast warkocza nie lubię, bo włosy są brzydko odgniecione zamiast pofalowane.
UsuńPiękne włosy! Ja myję prawie codziennie. Na drugi dzień wyglądają już na nieświeże. :)
OdpowiedzUsuńTak u mnie jest to samo, jeżeli nie będę myła włosów codziennie, to następnego dnia wyglądają na tragicznie przetłuszczone :(
UsuńJa mogę myć co 2-3 dni :) Idealna długość! :D
UsuńJakie piękne. Wpadam w kompleksy.
OdpowiedzUsuńNiepotrzebnie, wystarczy zdjęcie z fleszem i wszystko wygląda pięknie:P
UsuńMasz przepiękne włosy <3
OdpowiedzUsuńtrochę tego używasz, ale widać efekty, masz naprawdę piękne włosy, zazdroszczę i gratuluję wytrwałości w pielęgnacji:)
OdpowiedzUsuńAle cudowne włosiska masz!
OdpowiedzUsuńTeż niestety ostatnio się doczekałam pierwszego kołtuna :/
Precz z szalikami, czapkami i kapturami!:(
UsuńListopada* nie listopad :)
OdpowiedzUsuńTrue:D Już poprawiłam dzięki <3
Usuńjej, jaki masz śliczny kolor wlosow :)
OdpowiedzUsuńMasz naprawdę piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńZe zdjęcia wnioskuję, że masz zdrowe włosy - bardzo ładnie utrzymane.
OdpowiedzUsuńPiękne włosy, ale bardziej to Ci zazdroszczę, że Ci wypada 7 sztuk włosów. Mnie się teraz sypie z głowy i moje i tak nie za gęste włosy znowu się mocno przerzedziły. Masakra ;(
OdpowiedzUsuńTo dzięki tonikowi Babuszki Agafii:) Liczyłam, że będą szybciej rosły, ale wzmocnienie jest naprawdę okej:)
Usuńz chęcią przeczytam o wyniku eksperymentu z naftą. Ja na razie eksperymentuję z drożdżami jako maska :))
OdpowiedzUsuńJak robisz taką maseczkę? Coś do niej dodajesz? :)
UsuńDrożdże+ciepła woda+odżywka? :>
Usuńprzepiękne włosy :) do pielęgnacji dodałabym olej kokosowy albo olej arganowy
OdpowiedzUsuńAkurat testuję działanie nafty, więc wyłączyłam olejowanie z pielęgnacji na najbliższy miesiąc. Potem oczywiście wracają:D
Usuńale błyszczą *_*
OdpowiedzUsuńpiękne włosy, widać to jakie są zdrowe i lśniące :) Tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
WOW jakie cudne włosy!!!
OdpowiedzUsuńwow mega zdrowe i lsniace wlosy, zazdroszcze!!!
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Oooj to tylko flesz:D
UsuńJakie piękne włosiska!
OdpowiedzUsuńMuszę zacząć używać nafty :)
Czemu nie - na zimię to dobra sprawa zamiast emolientowych olei:)
UsuńJaki ty masz cudowne włosy! Zakochałam się w nich ;)
OdpowiedzUsuńDziękujęę <3
Usuńmi niestety nafta zaszkodziła, używam olejku rycynowego i jest super:)
OdpowiedzUsuńUżywałam go miesiąc temu i oprócz jego konsystencji, to wsyzstko było super:) Nafta póki co szału nie robi, ale jeszcze dam jej 15 dni:)
Usuńmasz piękne, długie włosy!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wypadanie, na pewno przyjrzenie się diecie pomoże ;)
Ja zachwycam się ostatnio kosmetykami Green Pharmacy do włosów, bo widzę zdecydowaną poprawę kondycji włosów :)
Jakoś nigdy nie zwracam na nie uwagi w drogerii, choć przyznam, że od kiedy robią furorę na blogach, to mam ochotę poznać bliżej tą markę:)
UsuńPiekne masz wlosy!
OdpowiedzUsuńPiękne, zadbane włosy i ombre jak marzenie ;)... zapraszam do siebie w wolnej chwili. Biotyna powinna znacznie poprawić kondycję, a właśnie o niej pisałam.
OdpowiedzUsuń