Jeśli zastanawia Cię na jakiej zasadzie funkcjonuje nasza skóra i jak to się dzieje, że tylko niektóre substancje są w stanie się przedostać do jej głębszych warstw to zapraszam do lektury:)
Krok pierwszy - nałożenie np. kremu na skórę twarzy.
Nie trzeba tłumaczyć - doskonale wiemy jak to się odbywa. A co potem?
TRANSPORT!
Nie trzeba tłumaczyć - doskonale wiemy jak to się odbywa. A co potem?
TRANSPORT!
Są cztery możliwości przetransportowania substancji zawartych w tym kremie do różnych poziomów skóry, by tam rozpoczęły swoje czary:)
1. Warstewka preparatu gromadzi się na powierzchni skóry i działa miejscowo (np. żel na wypryski). Jest to zjawisko adsorpcji
2. O penetracji mówimy wtedy, gdy substancje czynne (np. z serum) są zdolne dotrzeć dużo głębiej, np. do skóry właściwiej.
3. Resorpcja następuje wtedy, gdy składniki kosmetyku przekroczą wszystkie warstwy skóry i dotrą aż do naczyń krwionośnych.
4. Ostatnim zjawiskiem umożliwiającym transport przezskórny jest absorpcja. Pamiętacie z lekcji chemii coś o dyfuzji biernej? Pewnie nie - ja nie pamiętałam:) Otóż umożliwia ona przemieszczenie się cząsteczek substancji aktywnych z obszaru, gdzie występują w wysokim stężeniu do obszaru gdzie jest ich mniej. Jest to możliwe na każdym poziomie skóry.
Sporządziłam prowizoryczny model obrazujący jak wygląda transport przezskórny.
MECHANIZM PRZENIKANIA
Choć drogi jakimi poruszają się wybrane przez Ciebie substancje aktywne są trzy, to pozwoliłam sobie przedstawić graficznie dwie najważniejsze - transdermalną i transepidermalną. Dlaczego potraktowałam po macoszemu metodę transfolikularną? Bo odbywa się przez mieszki włosowe i gruczoły łojowe/potowe, których jest zbyt mało, by taki rodzaj użyźniania skóry był efektywny.
Warstwa rogowa jest 1000krotnie trudniejsza do przebycia niż kolejne warstwy skóry. Dlatego też czerwona dróżka zarezerwowana jest dla wazeliny, parafiny, oleju rycynowego i z awokado, wosku oraz masła kakaowego. Są to substancje, których cząsteczki mogą rozpuścić się w związkach lipidowych tej najtrudniejszej do przebycia warstewki.Zielona dróżka zupełnie się różni od poprzedniej - sunie prosto na przód przebijając się przez komórki. Tylko cząsteczki o niewielkich rozmiarach są w stanie pokonać błony komórkowe. Nie jest to częste zjawisko, bo wciąż bardzo niewiele jest substancji o cząsteczkach tak małych, by mogły podróżować przez skórę w ten sposób.
W kolejnym Oku: jak pomóc składnikom aktywnym, by działały jak najefektywniej - zarówno w domu jak w i salonie kosmetycznym:)
Świetny post! Prosto, szybko i na temat :)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o tych rzeczach :) a są to bardzo przydatne informacje :)
OdpowiedzUsuńPrzydatne informacje, zastanawiam się jaki wpływ na wchłanianie ma na przykład niezłuszczony naskórek, w jakim stopni utrudnia "wędrówkę" ?
OdpowiedzUsuńfajny post, nie jednej osobie sie przyda;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, dowiedziałaś się kilku interesujących rzeczy, a nigdy na to nie zwracałam uwagi ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać twoje posty tego typu :) Do tej pory trzymam w sercu rady dotyczące nakładania serum :)
OdpowiedzUsuńZastanowiło mnie to co napisałaś o drodze przenikania składników takich jak parafina - to jest substancja okluzyjna, byłam przekonana, że nie ma możliwości przenikania przez skórę - działa tylko na jej powierzchni.
OdpowiedzUsuńO matko, nigdy nie myślałam o takich procesach i jak to wszystko się dzieje :D
OdpowiedzUsuńCzyli zarazem parafina itp jwst zapychaczem. Jak tego unikac.
OdpowiedzUsuńPost, który każe pomyśleć trochę...
OdpowiedzUsuńnieźle, od tej strony nie znałam działania kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńO kurcze, nie wiedziałam że to tak działa wszystko :)
OdpowiedzUsuń