15:10:00

OKIEM KOSMETYCZKI: DLACZEGO WODOODPORNY MAKIJAŻ NIE JEST DLA CIEBIE?

Dzisiejszy post będzie dotyczył pewnej konkretnej grupy kosmetyków, które niestety nie są dla wszystkich. Można je natomiast sprytnie zastąpić nie szkodząc swojej urodzie.
Makijaż wodoodporny ma za zadanie przetrwać w ekstremalnych sytuacjach nienaruszony przez deszcz, pot, wodę w basenie czy słońce. To coś co lubią aktywne kobiety, które nawet na siłowni chcą wyglądać atrakcyjnie. Wszystko super, ale jest grupa dziewczyn, która powinna się wystrzegać kosmetyków wodoodpornych.

Kobiety o cerze naczynkowej nie powinny mocno pocierać twarzy, co niestety jest nieuniknione przy demakijażu wodoodpornego tuszu czy podkładu. Poprzez intensywne pocieranie oprócz podrażneinia wrażliwej cery wydziela się też ciepło rozszerzające naczynia krwionośne. Być może po jednej aplikacji stwierdzisz, że nic się nie stało, ale pomyśl - 30 aplikacji takiego tuszu = trzydziestokrotne dręczenie najwrażliwszej okolicy naszej twarzy! Podkład może wystarczyć nawet na 50 aplikacji, czyli prawie dwa miesiące rozgrzewania naczyń krwionośnych całej twarzy. Róż? Może i powierzchnia mniejsza, ale systematyczne tarcie jednej i tej samej strefy może doprowadzić do powstania teleangiektazji. A wielki pajączek na kości policzkowej to raczej nie to, czego szukasz!
Kobiety z cerą naczyniową mają też skłonności do trądziku różowatego. Jeśli masz z problem z tego typu wykwitem, tym bardziej powinnaś unikać drażnienia skóry, bo stany zapalne będą powstawały z większą częstotliwością.

No okej - nie wolno i co teraz? Poniżej kilka alternatyw dla wodoodpornej kolorówki. Jeśli nie masz problemu opisanego powyżej też zerknij, może spodoba Ci się jakiś przykładowy kosmetyk:)










***
Wybaczcie absencję!:( Blogger mnie oszukuje i nie dodaje postów (pardon - dwa dni temu dodał pół posta, które zaczęłam pisać w domu, ale nie pozwolił nic dodać^^), a że do domku wracam dopiero we środę, to niewiele do tej pory zdziałałam. Obiecuję poprawę!

5 komentarzy:

  1. Ja nie mam problemu z wodoodpornymi kosmetykami, natomiast nie mogę używać silikonowych szczoteczek w tuszach do rzęs bo mi łzawią oczy :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat nie używam wodoodpornych kosmetyków, jakoś za nimi nie przepadam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, dużo zabawy przy zmywaniu, więc bardzo rzadko mam ochotę na taki makijaż:)

      Usuń
  3. Nie używam, nie lubię i w zasadzie nie potrzebuję :) Poza tym zmywanie wodoodpornego tuszu przyprawia mnie o dreszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tylko czasem jak idę na basen to używam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Bogny Program - skin positivity , Blogger