Przypominam kto się zgłosił i czekam na Wasze podsumowania dziewczyny. Chciałabym dostać tylko wypelniony kalendarzyk akcji + parę słów o tym jak oceniacie swoje wyniki:) Wstawcie je w komentarzu pod notką lub na mojego maila: bognyprogram@wp.pl.
Proszę, żeby pojawiły się do 16 stycznia:) Z racji tego, że wyzwanie było cholernie trudne postanowiłam zrobić prezent dwóm osobom - tej, która najlepiej sobie poradziła oraz jednej losowo wybranej. Z wynikami zrobię osobnego posta, pojawi się on 17 stycznia.
- Kama
- Włosowelove
- Daisy
- Amelia
- Katarzyna Marika
- Michasia
- Paula
- Marlena
- Żaneta
- Ty też możesz
- Maleńka
- Natalia
- Angelika
- Emilka
- Jaskółka
- Kana
A jak poszło samej organizatorce? Ojjjj słabiutko. Wrzucam więc mój kalendarzy ku pokrzepieniu serc wszystkim, którzy zaliczyli fejla.
Zadanie zaliczone: 51%. Trochę porażka:D
Co robiłam: po prostu denkowałam kolejne smarowidła i peelingi. Nie stosowałam żadnych specjalnych zabiegów:P
Czy wyrobiłam sobie nawyk: nie, nie, nie nie nie. Niestety, ale jeśli się czegoś nie lubi to jest to niemalże niemozliwe:P
Czy jestem zadowolona: jestem zadowolona, że w ogóle spróbowałam. Teraz już wiem, że cały zapas kosmetyków do ciała muszę porozdawać, bo nigdy nie uda mi się tego zużyć. Tym bardziej, że jestem raczej drobnej budowy i mam niewielką powierzchnię do wsmarowywania mazideł:P
Dzięki za udział dziewczyny!:) Poniżej wrzucam pusty kalendarzyk, może któraś z czytających osób zechce na własną rękę podjąć wyzwanie. Powodzenia:)
Następnym razem będzie lepiej.. :)
OdpowiedzUsuńHaha nie wiem czy się zmuszę:D
UsuńTo w końcu jednak ponad 50% :P
OdpowiedzUsuńW porę się zorientowałam!:D
UsuńOj tam! Przy tak młodej skórze to ujdzie. :D
OdpowiedzUsuńO, świetna wymówka. Przyjmuję ją z uradowaniem!:D
Usuńextra:)
OdpowiedzUsuńPoszło Ci o milion razy lepiej niż mi. Wcierałam tylko przeróżne resztki w dupsko, kiedy moja chamska woda szczególnie dawała mi się we znaki. Nawet o peelingach nie pamiętam, o notowaniu nie pamiętałam, a na koniec w ogóle zapomniałam o całej akcji. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że bardzo dużo i niekoniecznie dobrze działo się w moim życiu prywatnym. :(
OdpowiedzUsuńA ja przy każdej aplikacji psioczyłam i nie sprawiła mi żadnej satysfakcji. Bo i dałam ciała i nawet nie było fajnie. Także kto wie czy nie lepiej było sobie olać:D
UsuńCiekawy pomysł z tą akcją! Choć sama nawet bym się nie podjęła... ;-P
OdpowiedzUsuńNo nie powiem - hardkor:D
Usuńw weekend podeślę swoje podsumowanie! w grudniu trochę odpuściłam, ale usprawiedliwiam się tym, że jestem w trakcie remontu i bardziej zajmowałam się wybieraniem farb i listew przypodłogowych, niż balsamowaniem ciała :D
OdpowiedzUsuńJa na odwrót, w grudniu paląc się ze wstydu, że tak zawiodłam we własnej akcji zaczęłam się mobilizować:P Trzeba mieć priorytety!
UsuńPodsumowanie poszło.
OdpowiedzUsuńJestem z siebie dumna :D
Już się loguję i czytam. Coś czuję, że dałaś czadu:P
UsuńW porównaniu ze mną Tobie poszło bardzo dobrze :) Miałam motywację przez kilka pierwszych dni, a potem tak samo jak Włosowelove najpierw zapomniałam o notowaniu, później o samej akcji. Chociaż w sumie mogę powiedzieć, że mały sukces dzięki Tobie osiągnęłam, bo udaje mi się raz w tygodniu się czymś posmarować!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dziewczynom poszło lepiej :):):)
Dasz radę!
OdpowiedzUsuń