16.12 Olejek łopanowy z nagietkiem Mirra na skalp + olej lniany na długość - 1h; szampon Nantei do włosów normalnych; Odżywka Yves Rocher regenerująca z olejem jojoba - 10 min; Marion 7 efektów kuracja z olejkiem arganowym na długość od ucha
17.12
18.12 suchy szampon Isana
19.12 Olejek łopanowy + lniany jak wyżej; OMO: Odżywka Mrs Potters aloes i jedwab + Szampon Nantei + Mrs Potters 10 minut; nafta kosmetyczna i Marion do zabezpieczenia po myciu na mokre włosy
20.12
21.12 Łopianowy + lniany jak wyżej; OMO: Odżywka Mrs Potters + Szampon Nantei +
Maska Toskańska Planeta Organica 30 minut pod folią; nafta do
zabezpieczenia jak wyżej + Marion
22.12
23.12 lniany j/w:) OMO: Mrs Potters + Nantei + Mrs Potters; nafta + Marion j/w
24.12
25.12 lniany j/w OMO: Mrs Potters + Nantei + Mrs Potters; nafta + Marionj/w
26.12
27.12 olej lniany na długość od ucha w dół 1h; OMO: Mrs Potters + Nantei + Mrs Potters; nafta + Marion j/w
28.12
29.12 olej lniany na długość od ucha w dół 1h; OMO: Mrs Potters + Nantei + Maska PO 30 min; nafta + Marion j/w
30.12 suchy szampon Isana; olej lniany na noc
31.12 OMO: Mrs Potters + Nantei + Balsam oliwkowy Planeta Organica 10 min pod folią. Marion na długość od ucha.
21 grudnia ostatni raz użyłam olejku na skalp, bo tak też zalecał producent - po minimum 10 użyciach należy zrobić dwutygodniową przerwę.Włosy rosną odrobinę szybciej, nie mam problemu z wypadaniem.
Standardowo myję włosy co 3 dni, teraz jednak czeste stosowanie wcierki olejowej i raczej obciążający szampon zmusiły mnie do mycia co 2 dni. Bardzo chcę już zdenkować ten szampon, a poza tym - szybciej nawilżę włosy, jeżeli częściej będe je olejowała:) Chce się też pozbyć resztki Mrs Potters, stąd jej nieustanne użycie.
Kuracja marion 7 efektów - rozczarował mnie ten produkt, ale nafta kosmetyczna sprawdza się w tej roli bardzo dobrze! Po umyciu i odsączeniu włosów rozcieram odrobinę nafty na dłoniach (4 krople) i wprasowuję we włosy - najwięcej na końcach. Ważne, by nie przesadzić, bo oprócz połysku włosy będą zwyczajnie przetłuszczone:) Na naftę nakładam jeszcze 2 pompki Marion. Dociąża włosy bardzo dobrze, ale kiepsko chroniła moje rozdwajające się końcówki. Wydajność też oceniam średnio...
Eksperymenty ze spaniem w rozpuszczonych włosach zakończone - brak koczka czy warkocza nie przyczynił się do wypadania, ale włosy były bardziej łamliwe. Co się okazało - jeszcze wazniejszym czynnikiem jest olejowanie i to jego brak najbardziej dał się we znaki łamliwym końcówkom. Postanowiłam więc, żę jeśli od czasu do czasu nie zwiążę kudłów do snu, to nic się nie stanie, natomiast oleju nie porzucę już nigdy. Tym bardziej, że znalazłam swój ulubiony - olej lniany <3
Wesołej zabawy wszystkim :* I oby 2014 był dla Was szcześliwy! <3
Ps. Macie sposób na kołtun od szalika/kaptura?-.- Zima doprowadza mnie tym do szału!:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz