Dziś kolejny krótki post, który może zwróci Waszą uwagę na szczegół często pomijany w domowej pielęgnacji. Sama kiedyś miałam z tym problem i nie rozumiałam, że ten krok jest niezbędny.
Wyróżniamy dziesiątki różnych typów masek. Nawilżają, odżywiają i regenerują bądź normalizują, matują i działają ściągająco. Ile problemów skórnych tyle typów masek. Mogą mieć efekt natychmiastowy lub widoczny dopiero po kilku zastosowaniach.
Nakładamy, relaksujemy się przez 10-30 minut, zmywamy i... Tonizujemy!
Można pomyśleć, że w związku z przetarciem skóry tonikiem zmyjemy warstewkę dobroczynnych substancji, ba, maseczka jest przecież pełnowartościowym kosmetykiem - ma na pomóc a nie prowadzić do kolejnych czynności.
Tonizujemy skórę po każdym kontakcie z wodą podczas zmywania (masek, makijażu, zanieczyszczeń), a wyjątkiem od tej reguły jest jedynie płyn micelarny - możemy nim zastąpić tonik.
Każdy specyfik, który stosujemy do upiększenia zaburza w mniejszym lub większym stopniu pH naszej skóry. Maseczka mając kwaśny odczyn (bo taki powinien mieć każdy tonik) nie mogłaby posiadać w składzie wielu substancji aktywnych stymulujących Twoją skórę do działania. Mimo, że świetnie nawilży, ukoi czy zliftinguje nie będzie mogła ochronić cery przed grzybami i bakteriami, które nie lubią naszego standardowego pH. Pozbywając się podstawowej ochrony mikrobiologicznej wcale nie pomagamy swojej skórze. Dlatego zawsze po zmyciu maski należy sięgnąć po tonik.
Czasami efektem bardzo bogatej maski może być uporczywe świecenie. Dobry tonik rozwiąże także ten problem. Mając tłustą cerę nie musisz rezygnować z odżywczych i nawilżających maseczek. Ważne, by znaleźć dobry, normalizujący pracę gruczołów łojowych tonik i nie ograniczać swych wyborów wyłącznie do masek z glinką.
Często maseczki do cery tłustej są opatrzone informacją jakoby również tonizowały skórę. To już od Was zależy, czy te zapewnienie Wam wystarczy, czy mimo wszystko po kontakcie z wodą zechcecie ponownie użyć toniku.
Odkąd stosuję tę regułę zmieniłam zdanie o kilku nielubianych wcześniej produktach. Jak tam u Was z maseczkami?:)
Często maseczki do cery tłustej są opatrzone informacją jakoby również tonizowały skórę. To już od Was zależy, czy te zapewnienie Wam wystarczy, czy mimo wszystko po kontakcie z wodą zechcecie ponownie użyć toniku.
Odkąd stosuję tę regułę zmieniłam zdanie o kilku nielubianych wcześniej produktach. Jak tam u Was z maseczkami?:)
U mnie tonik to produkt niekoniecznie regularnie stosowany, a po maseczkach to już w ogóle zazwyczaj pomijany. Chyba będę musiała zmienić swoje przyzwyczajenia!
OdpowiedzUsuńOj warto, warto, niby buteleczka wody, a potrafi opanować nie lada problemy.
UsuńLubię Twój blog. Zawsze znajdę w nim coś interesującego, tylko dziwi mnie tak mała ilość odwiedzających, trzeba to zmienić ;-)
OdpowiedzUsuńJa też regularnie korzystam z toników.
Awww ^^ Jak się Ciebie ma jako stałą czytelniczkę, to najniższa liczba obserwatorów nie straszna!
UsuńJa w ogóle zauważyłam, że moje klientki nie mają toników a tonizowanie uważają za coś ekstra! Na szczęście stosują się do moich rad, co widocznie poprawia stan ich cery ;)
OdpowiedzUsuńNo i super! Szczególnie ignorują to dziewczyny bez problemów skórnych - ja jako trądzikowiec wolę kupić tonik niż krem:)
UsuńOd kilku dni tonizuję skórę codziennie rano i wieczorem,miejmy nadzieję, że ten dobry nawyk pozostanie i skóra mi się jakoś za to odwdzięczy ;)
OdpowiedzUsuńZ maseczkami u mnie co raz to lepiej;) Staram się to robić regularnie... Natomiast wydawało mi się, że na punkcie toników mam bzika, bo po każdym micelu, myciu twarzy, peelingu, maseczce - odruchowo tonizuję twarz;) Bałam się, że coś ze mną nie tak hehe
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:)
Dużo fajnych informacji ;)
OdpowiedzUsuńPo toniku zawsze czuje jakbym miala jakas maske na buzi to normalne?
OdpowiedzUsuńChodzi Ci o taki efekt ściągnięcia skóry? Nie powinnaś czuć nic oprócz odświeżenia.
UsuńNo mozna powiedziec ze zciagniecia.czyli zly tonik?
UsuńAlbo zły, albo niedopasowany do Twojej cery. Uczucie po jego zastosowaniu powinno być komfortowe:)
UsuńNie wiedziałam o tym wcześniej, bardzo mi pomogłaś. Faktycznie muszę wrócić do nielubianych przeze mnie kosmetyków, może staną się ulubieńcami :)
OdpowiedzUsuńObserwuję!
www.hellomymotivation.blogspot.com
bardzo ciekawy post:) a co do Anti Age to kochana jak najbardziej dla Ciebie, to kosmetyk przeciwstarzeniowy czyli opoźniający procesy starzenia, a starzejemy się całe życie:) jeśli nie będziemy zapobiegać to pozostanie nam tylko działanie na już powstałe efekty, czyli zmarszczki, a chodzi o to zeby opóźnic ich powstawanie:)
OdpowiedzUsuńOczywiście masz rację, z tym, że póki co walczę z trądzikiem i każdy produkt dobieram pod tym kątem. Jedyne ustępstwa to demakijaż, tonik koniecznie muszę mieć antybakteryjny - sowicie antybakteryjny:P
UsuńZa Twoją radą kupiłam fluid Ideal Face i na razie jestem zadowolona, dziękuję! :) Skoro tak trafnie mi doradziłaś, to może znasz jakiś godny uwagi tonik do twarzy? :) Czy ten rumiankowy dobrze się sprawuje? :)
OdpowiedzUsuńJa zamiast toniku psikam twarz obficie hydrolatem, różanym bądź rumiankowym :) Toników nie lubię, zawsze mam po nich ściągniętą i suchą skórę :(
OdpowiedzUsuńja nie lubię toników, zawsze mam po nich uczucie jakbym miała maskę na twarzy
OdpowiedzUsuń