To był naprawdę przewrotny miesiąc. Zarówno moje włosy jak i pogoda diametralnie się zmieniały. Przyznam, że nieco je zaniedbałam i pojawił się problem, który nigdy wcześniej mnie nie dotyczył... masowe wypadanie włosów!
Zacznijmy więc od tego nieszczęsnego wypadania... Na szczotce zostawało 3-5 razy więcej włosów niż zwykle! Przyznam, że bardzo mnie to zaniepokoiło i natychmiast wróciłam do wcierki z Apteczki Agafii, którą odstawiłam na prawie miesiąc. Co gorsza... włosy jakby nic nie urosły! Z suplementacją kwasem pantotenowym wyciągałam 2 cm miesięcznie, na co dzień rósł mi 1 cm, ale w październiku... totalne zero. Czynników, które mogły to spowodować jest jeszcze więcej...
Zacznijmy więc od tego nieszczęsnego wypadania... Na szczotce zostawało 3-5 razy więcej włosów niż zwykle! Przyznam, że bardzo mnie to zaniepokoiło i natychmiast wróciłam do wcierki z Apteczki Agafii, którą odstawiłam na prawie miesiąc. Co gorsza... włosy jakby nic nie urosły! Z suplementacją kwasem pantotenowym wyciągałam 2 cm miesięcznie, na co dzień rósł mi 1 cm, ale w październiku... totalne zero. Czynników, które mogły to spowodować jest jeszcze więcej...
- odstawienie wcierki (wątpliwe, bo nigdy nie wpływało to negatywnie na kondycję skóry głowy ani włosów)
- odstawienie Calcium Panthotenicum (już wielokrotnie robiłam długie przerwy w w jego stosowaniu i nigdy nie spotkało mnie nic nieprzyjemnego oprócz zajadu w kąciku ust:P)
- jesień -.- (coraz mniej owoców i warzyw w diecie, zmniejszona odporność organizmu)
- częste związywanie włosów w ciasny kucyk lub kok (w pracy muszę mieć je ujarzmione, a z lenistwa wybieram ładny, wysoki i ciasny kucyk... chyba zbyt często)
To chyba wszystko... Trudno mi powiedzieć co zawiniło. Dlatego wracam do wcierek i delikatniejszych fryzurek:P
A tak wyglądają dzisiaj:) 24 godziny po myciu. Przed snem nałożyłam serum Marion, i zaplotłam luźnego francuza. Niestety wyszło pokracznie i musiałam je zakręcić lokówką stożkową. O tak:
A tutaj zdjęcie wygniotków po francuzie, żeby nie było, że bez uzasadnienia potraktowałam je 185 stopniami Celsjusza :)
Dopadło Was kiedyś takie nagłe wypadanie? To pierwszy raz kiedy z tym problemem mam w ogóle do czynienia - powiedzcie, którzy z wymienionych czynników może być winowajcą?
Oj u mnie tez wypadają, piękne masz włosy! mam nadzieję, że opanujesz wypadanie ;)
OdpowiedzUsuńJa też, bo po każdym czesaniu mam wrażenie, że to moje ostatnie i nic mi na glowie już nie zostanie xd
Usuńmoje włosy też są osłabione i też podejrzewam, że winowajcą może być codzienny koczek... wygoda kiedyś nas zgubi ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje. Bo do tej pory jesienna zmiana diety nie robiła na mnie wrażenia, a tu nagle takie coś:/
UsuńMnie też włosy wypadają w zastraszającej ilości.. Już sama nie wiem, czym się ratować :/
OdpowiedzUsuńNo właśnie, żeby chociaż było wiadomo co powoduje taką emigrację...
Usuńmasz piękne włosy! ;o
OdpowiedzUsuńDzięki:D Żeby jeszcze nie uciekały!
Usuńu mnie też wypadają :( ale masz ładne włosy!
OdpowiedzUsuńDziękuję!:) No to musismy się wziąć w garść i coś pokombinować póki jeszcze coś zostało na tej łepetynie:P
Usuńwypadają na jesień, teraz pełno mi ich wypada. mój facet narzeka, że gdzie nie wejdzie - moje włosy. ;D
OdpowiedzUsuńHaha mój też znajduje moje kłaki wszędzie w swoim pokoju:D
UsuńMnie włosy nigdy nie wypadają. Ba, jest ich coraz więcej. Jeżeli są słabe, to po prostu lamią się gdzieś w połowie ;/
OdpowiedzUsuńNo i ja tak miałam do tej pory:( Nie wiem co się dzieje:(
UsuńA nie masz ostatnio stycznosci z duza iloscia detwrgentow w poqietrzu? Klima detergenty chlorki itp?
OdpowiedzUsuńskalp wysuszony?
A dzieki za rade z nakladaniem olejow od wysokosci ucha. Wlosy aa ladniejsze i mniej sie przetluszczaja na chlopie teraz bede eksperymentowac bo strasznie mu sie przetluszczaja.
Ale Ty naprawde popatrz na to gdzie przebywasz. Bo ma to wplyw na qlosy sama to ostatnio zauwazylam.
Buziaki Ewa
Środowisko jakoś mi się nie zmieniło:( Byłam przez tydzień w Krakowie, akurat był potworny smog przekraczający normę o 300%, ale już wcześniej zauważyłam, że włosy się sypią. Wciąż szukam jakichś innych objawów. Nie wiem... może to wina kilku wizyt w solarium w okresie letnim? To też możliwe! Dzięki za naprowadzenie na nowy trop!
UsuńMoże solarium w takim razie. Przesuszylas skalp i wlosy i polecialy.
UsuńPozdrowki Ewa
Mnie też dopadło wypadanie włosów, ale ja zauważyłam to podczas mycia głowy. Pije skrzypokrzywe ale póki co nic się nie dzieje
OdpowiedzUsuńNo tak, na efekty suplementacji jakiejkolwiek trzeba poczekać nawet dobrych kilka miesięcy.. U mnie przy myciu nie wypada prawie nic. Dopiero gdy są suche i rozczesuję to lecą jak szalone. Zdarzało mi się sporadycznie wypadanie przy myciu, ale tylko kiedy używałam oleju na skalp. Nie dla mnie ta metoda:P
UsuńCudowne! :)
OdpowiedzUsuń