Moją niedzielę dla włosów zaczęłam już w sobotę wieczorem. To konieczne, by na długich, prostych włosach uzyskać trwały skręt, a właśnie uzyskanie skrętu bez uszczerbku dla włosów było moim głównym celem. W niedzielę rano musiałam już wyjść, więc była mi także potrzebna dobra objętość. Dzięki połączeniu mgiełki aloesowej i preparatu do stylizacji uzyskałam fajny efekt. Zapraszam na tutorial krok po kroku. Co wrażliwsze osoby ostrzegam, iż zdjęcia wykonywałam tuż po 23 oraz nad ranem - nie mam makijażu. Także ten... ostrożnie.
Fryzura wyjściowa - proste, niechętne do stylizacji, długie, cienkie. Rozczesałam je dokładnie szczotką, i podzieliłam na dwie części przedziałkiem na środku.
Żeby uzyskać skręt muszę mieć mokre włosy. Suche ani troszkę nie chcą współpracować. Zamiast zwykłej wody użyłam soku z aloesu, bo zawsze to jakaś właściwość terapeutyczna. Liczyłam na odrobinę nawilżenia. Potem spryskałam to wszystko Gliss Kurem do włosów koloryzowanych (nie szkodzi, że jakieś 3 lata temu xD).
By stylizacja przetrwała dłużej niż dwie-trzy godzinki postanowiłam dodać też preparat do stylizacji. Za dużego wyboru nie mam - na włosach wylądował Broaer Curl Miracle. Poczekałam, aż włosy będą tylko lekko wilgotne, by miały szansę wyschnąć. w Tym czasie zwijam kilka rulonów z ręcznika papierowego.
Ostatnio, gdy wykonywałam takie eko loki, podzieliłam włosy na sekcje po prostu od lewej do prawej. Loki były, ale objętości niestety nie. Licząc na uniesienie włosów u nasady tym razem podzieliłam włosy od przodu do tyłu.
Pasma zawijaj od dołu do góry, by końcówki były pokryte włosami. Cały zawijas przetrwa dzięki temu noc i nie rozplącze się przedwcześnie.
Gdy włosy są już zawinięte zawiązujesz rulonik. Nie trzeba podwójnego supełka, taki papier nie rozwiązuje się nawet pod wpływem wiercenia się na poduszce.
Rano loki wyszły pierwszorzędnie. Były mięciutkie, sprężyste. Okazało się, że aloes i odżywka w sprayu mogą naprawdę widocznie poprawić kondycję włosów. Polecam - śmiało zastępujcie zwykłą wodę takim połączeniem.
Co do Broaer (chyba dostępny w galeriach DM) spisał się świetnie. Przedłużył trwałość loków, mimo, że z natury mam włosy proste jak druty.
Co do skrętu, wyglądał niemal identycznie jak ostatnio, dlatego nie wiem czy rozmieszczenie zawiniątek robi jakąś różnicę.
Jak Wy potraktowałyście włosy w niedzielę? Przyznam, że seria Anwen bardzo mnie mobilizuje do eksperymentów i dbania o włosy w ten leniwy dzień. Zwykle kończyłam z niechlujnym koczkiem, a teraz wciąż staram się wymyślać nowe sposoby pielęgnacji.
Miłego dnia dziewczyny!
Co do Broaer (chyba dostępny w galeriach DM) spisał się świetnie. Przedłużył trwałość loków, mimo, że z natury mam włosy proste jak druty.
Co do skrętu, wyglądał niemal identycznie jak ostatnio, dlatego nie wiem czy rozmieszczenie zawiniątek robi jakąś różnicę.
Jak Wy potraktowałyście włosy w niedzielę? Przyznam, że seria Anwen bardzo mnie mobilizuje do eksperymentów i dbania o włosy w ten leniwy dzień. Zwykle kończyłam z niechlujnym koczkiem, a teraz wciąż staram się wymyślać nowe sposoby pielęgnacji.
Miłego dnia dziewczyny!
Śliczne te Twoje loki, aż mnie zainspirowałaś :)
OdpowiedzUsuńNigdy Cię w lokach nie widziałam, dawaj! :)
UsuńPrzy Twojej długości włosów efekt bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńFajnie ^^
UsuńNa krótkich tez się sprawdzi? Takich lekko za ucho?
OdpowiedzUsuńJa ostatnio arganowy na noc daje.
Buziaki
Pewnie! Na krótkich włosach dużo łatwiej o trwały, ładny skręt :)
UsuńWoW!
OdpowiedzUsuńCudowne!
Wow skręt wyszedł cudownie!
OdpowiedzUsuńskręt niesamowity :)
OdpowiedzUsuńJaa! Ale piękne loczki! :)
OdpowiedzUsuń