08:00:00

KONTUROWANIE JEST JUŻ PASSE - CZAS NA STROBING

Zaatakowały mnie dziesiątki filmików na youtube o nowej technice makijażu twarzy - strobing. Nawet Kim Kardashian już nie konturuje. O co chodzi? Łatwo to zrobić w domu. Ja już próbowałam, mam kilka typów kosmetycznych, które są doskonałe do strobingu. Chętnie powiem Wam, czego się dowiedziałam na ten temat i jak to u mnie wygląda.

www.her.ie

SKĄD TREND?

Sama nazwa jest zaczerpnięta od fotografów i techniki oświetlania planu, której nie będę Wam przybliżać, bo w końcu to nie po to tutaj wpadłyście. Etymologia naprowadza nas tylko na to, czego możemy się spodziewać - światła, jasności. I głównie na tym strobing polega. Często trafiałam na informacje, że inspiracją dla tej metody był koreański model pięknej, rozświetlonej buzi. Lisa Eldrige tuż przed pojawieniem się strobingu nagrywała sporo takich azjatyckich looków.

vanessavanhuynh.wordpress.com

NA CZYM POLEGA STROBING?

Z konturowania eliminujemy duże ilości brązera, zostawiamy jedynie odrobinkę różu i stawiamy na rozświetlacz oraz jasny korektor.
W zależności od kształtu twarzy rozświetlamy te partie na których naturalnie załamuje się światło oraz te, które chcemy uwypuklić. Klucz w tym, by jasnego kamuflażu i rozświetlacza nie użyć zbyt wiele, bo oprócz nadmiernego świecenia grozi nam zbytnie rozjaśnienie twarzy i dziwna maska.


WARTO?

Moim zdaniem każdy przynajmniej powinien spróbować. Pod rozświetlającym podkładem można naprawdę wiele ukryć. Dotyczy to głównie osób z suchą skórą oraz szarym kolorytem cery, która potrzebuje więcej świeżości.
Ja jestem posiadaczką tłustej cery. Mimo to nie bałam się rozświetlacza i błyszczących drobinek w podkładzie. Wbrew pozorom - to właśnie wtedy, gdy buzia ma delikatny 'glow', dostaję więcej komplementów na temat swojej cery, niż gdy za wszelką cenę próbuję ją zmatowić. Sztuką jest wybrać odpowiednią ilość rozświetlacza i dobrą jego lokalizację. Czasami myślę, że te mityczne 'świecenie się czoła' to tylko gra naszej wyobraźni i warto czasem rzucić bibułki matujące w kąt i spróbować czegoś nowego.








Ps. Świeża henna, sorka za brwi :D

Podoba Wam się ta metoda? Zdecydowałybyście się na taki mocno rozświetlający makijaż? Polećcie jakiś dobry rozświetlacz, bo czuję, że zużyję tony!

23 komentarze:

  1. Jeszcze nie słyszałam o tej metodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecisz (albo sama zrobisz?) jakis tutorial?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę się bardzo starała! Niestety, ale zdjęcia makijażu są najtrudniejsze. Ale dla Was powalczę! :)

      Usuń
    2. A tutaj Nikkie świetnie ogarnęła temat:
      https://www.youtube.com/watch?v=l6py7tnGI3E

      Usuń
  3. Ja od dłuższego czasu zamiast bronzera (który mnie zapchał, a jeden z nielicznych pasujących do mojej cery) kupiłam podkład jaśniejszy o top od mojego koloru cery z delikatnym efektem "glow" i aplikuję go w miejsca, które che uwypuklić, a na resztę cery ląduje minimalnie ciemniejszy mat. Całość ładnie rozcieram i efekt jest świetny. Nie wiedziałam, że to co robię na jakąś specjalną nazwę ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. OO...mi się podoba! Muszę pogrzebać na YT i coś spróbować wymodzić :)
    Ale w sumie mogłabyś tu strzelić jakiś tutorial z podpowiedziami..

    A co do rozświetlacza - jakie lubisz? Sypkie, w kamieniu czy w formie płynnej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dosyć proste, wyżej w komentarzu walnęłam tutorial :)
      Rozświetlacze najbardziej lubię pudrowe, wtedy można najwięcej poprawić, a i błysk jest najbardziej widoczny. Jeżeli chodzi o kamuflaże i jasne korektory 'na mokro' to używam po prostu Loreal True Match nr 01 :)

      Usuń
  5. o modelowaniu ala Kim słyszałam, ale tej wersji azjatyckiej nie, aczkolwiek podoba mi się, buzia wygląda świeżo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę, że jest już jakaś alternatywa dla full konturowania na co dzień :)

      Usuń
  6. od kiedy nabyłam 2 rozświetlacze też bawię się ta metodą :) i bardzo mi się podoba bo nigdy nie umiałam konturować twarzy :D. też mam cerę tłustą ale taki makijaz mi odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, mam tłustą buzię, ale nie boję się rozświetlania. Na co dzień nie chce mi się kombinować z brązerem :P

      Usuń
  7. Ja lubię dość mocne rozświetlenie, a bronzer daję wyłącznie do wymodelowania policzków, więc w sumie strobing jest mi znany od zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, kiedyś bałam się brązerów, bo bladość mojej karnacji powala (zimą szczególnie), więc jedynie rozświetlaczem modelowałam buzię. Powinnyśmy jakieś benefity czerpać z rozpoczęcia tego trendu! :P

      Usuń
  8. Słyszałam, czytałam, oglądałam ale sama jeszcze jakoś nie skusiłam się na tzw. strobing. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słuszałam, ale jakoś na mnie się mi to nie widzi :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o tej metodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa metoda i pierwszy raz o niej słyszę, ale już ruszam z poszukiwaniami i może odważę się popróbować coś z rozświetlaczem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygląda to dużo naturalniej niż mocne konturowanie, choć ja akurat mam okrągłą twarz i odrobina brązera w punktach kluczowych jej nie zaszkodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy wpis, dużo wartościowych informacji

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Bogny Program - skin positivity , Blogger