MEGA NAWILŻENIE WŁOSÓW DZIĘKI OLIWIE Z OLIWEK

Oto moi sprzymierzeńcy w walce o piękną czuprynę.

Bardzo cenię sobie działanie oliwy z oliwek i często mój zestaw składa się jedynie z kosmetyków posiadających ją w swoim składzie. Oto przykładowa pielęgnacja w 3 krokach:

KROK I Olej

Oliwa z oliwek podwędzona z kuchni:) Mam długie, cienkie włosy, które nie tolerują dużej ilości oleju - nakładam około 1,5 łyżki na długość od ucha w dół. Z lenistwa na suche włosy, choć łatwiej mi wszystko zmyć, gdy uprzednio je zmoczę.
Oliwę trzymam z reguły ok 2 godzin, czasem kładę się z nią spać. Unikam jednak nocy z olejem, bo mam wrażenie, że pościel jest utytłana, a włosy wcale nie potrzebują aż 8 godzin, żeby się nawilżyć.






















KROK II Odżywka 

Planeta Organica i jej organiczna odżywka z oliwą z oliwek to mój hit od prawie miesiąca:)
Doskonale emulguje oliwę z oliwek, którą nałożyłam w poprzednim kroku. Nawet bez uprzedniego olejowania radzi sobie niesamowicie dobrze jak na odżywkę. Włosy są po niej bardzo miękkie, świetnie się rozczesują. Niestety, mam wrażenie, że po 24 godzinach efekty jej działania słabną. Nieczęsto mi się to zdarza - włosy są z reguły coraz bardziej prszetłuszczone, roztrzepane, ale nie tracą błysku. Wydaje mi się, że ten efekt słabnącego blasku to wina zbyt małej ilości silikonów, które ładnie nabłyszczają mi włosy.  Niemniej uwielbiam ją za nienachalny zapach, wydajność i ulubioną oliwę z oliwek w składzie:)

KROK III Maska

Znów Planeta Organica, znów oliwa z oliwek w roli głównej. Maska toskańska ma nieziemski zapach. Jest gęsta i bogata. Zanim ją nałożę odsączam mocno włosy, gdyż odnoszę wrażenie, że wówczas lepiej trzyma się włosów. Kiedy mam czas podgrzewam ją ciepłym nawiewem z suszarki, by otworzyć łuski włosów i wpuścić więcej odżywczych substancji. Cudny zapach zostaje na włosach aż do następnego mycia. To chyba główny powód dla którego ją uwielbiam, bo wiem, że jest wiele masek o lepszym działaniu, których nie trzeba podrasowywać suszarką:D