21:30:00
MIESIĄC Z ŻYCIA MOICH WŁOSÓW - CZERWIEC. PODSUMOWANIE AKCJI ZAPUSZCZAMY WŁOSY NA LATO
O ironio, podsumowuję dziś efekty starań o długą czuprynę na lato, a za oknem ulewa i coraz zimniej. No nic, lipiec ma być udany więc liczę, że moje starania nie poszły na marne i długie włosy będą równie ładnie wyglądać na plaży jak nowe bikini :)
Kluczowa kwestia - porost:
28 luty: 66 cm
30 czerwca: 74 cm
łącznie: +8 cm
średnia: 2 cm/mies
Nie spodziewałam się niczego ponadto. 1 centymetr to mój standard ostatnio. Podwojenie tej wartości to dla mnie duży sukces. Najdłuższe kosmyki to włosy w fazie telogenu, które tkwią już tylko siłą rzeczy na łepetynie. Systematycznie wypadają podczas mycia, czesania, ściągania gumki do włosów. Dlatego też długość się spektakularnie nie zmienia.
Włosy dzisiaj:
- zbyt wiele humektantów - cały dzień jest parno i deszczowo
- wczoraj usiłowałam zakręcić loki na grubej lokówce. Coś tam mi pofalowało, rozczesałam szczotką i... włosy zrobiły się proste:D Pozostał jedynie smród spalonych włosów (220 stopni, auć) i wymiętolone końcówki
- z tymi końcówkami jest zresztą kolejny problem - ostatnio ścinałam włosy jakieś pięć miesięcy temu <wstyyyyyydddd>
- poza tym standard - miękkie, w miarę gładkie, oklapnięte
Co się działo konkretnie w czerwcu?
- Dużo suszarki. Zepsutej suszarki z jedną opcją gorącego nawiewu :(
- Mało czasu. Olejowałam włosy tylko 3 razy!
- Testowanie nowej lokówki, która nijak nie chce ze mną współpracować. Swąd spalenizny wszędzie.
- Maska niewypał - Seri Honey&Almond - za dużo gliceryny jak na taką wilgoć. Włosy wyglądają paskudnie, choć są całkiem miękkie. Oby zrobiło się sucho, bo ma aż litr pojemności!:P
- Odżywka hit - Balea Figi i Perły - sypkie, nawilżone włosy.
- Zaczęłam już trzecie opakowanie Calcium Panthotenicum - regularność coraz słabsza, ale pracuję nad tym:)
- Pojawiła się nowa szczotka z gęstym włosiem. Przed chwilą podczas wyciągania włosów wylazły dwie 'szpilki'. Beauty Look - tania, ale nie polecam.
Plany:
- ostre cięcie - co najmniej 5 cm w tym miesiącu!
- kupno jakiegoś preparatu ochronnego - lokówka smali niemiłosiernie
- suplementacja i dieta - gorąca woda z cytryną, kwas pantotenowy i magnez
Jak Wasze włosy? Gotowe na urlop i gorące dni?:)
Chętnie zobaczę je na żywo - wystarczy e-mail zgłoszeniowy na Wakacyjne spotkanie Blogerek: bogna.waszkiewicz@gmail.com