17:01:00

WYZWANIE NR 2 'MOJE DOMOWE SPA'


Niedziela przed egzaminem - pora się zrelaksować:) Z pomysłem przyszedł blog czytamysobie i wyzwanie SPA. No właśnie, teraz to słowo nabiera zupełnie innych znaczeń i coraz więcej czynników podpina się pod 'leczenie wodą'. Co zabiorę ze sobą do wanny? Oto moi pomocnicy Sanus Per Aquam:


1. Włosy potraktowałam już DIY serum olejowym z wody i oleju lnianego. Tuż przed kąpielą na długość nałożę toskańską maskę Planeta Organica. Szampon na dziś to Yves Rocher stymulujący przeciwko wypadaniu. Po wszystkim już tylko nasprejować dwufazową odżywką Dove Intense Repair, bo od dawna nie miały do czynienia z proteinami. Długość zabezpieczam Bioelixire Argan Oil.

2. Peeling enzymatyczny już za mną, więc pozostało mi tylko dobrze odżywić buzię. W wannie nakładam maskę Bingo Spa proteiny kaszmiru i jedwabiu na kilkanaście minut. Resztę czynności wykonuję już przed lustrem. Najpierw nakładam żel pod oczy Anatomicals, potem traktuję całą buzię matującym kremem Bielenda Pharm z leciutkimi kwasami. Mimo, że to wersja na dzień, to często wykorzystuję go na noc, bo sprawia, że cera jest 'czysta' i świeża po pobudce. Jeden nieprzyjaciel pojawił się na czole, więc jestem zmuszona wykurzyć go za pomocą roll-on'u Anatomicals. Potem już tylko kojący balsam do ust i promienieję ^^

3. Dziś do kąpieli użyję żelu Yves Rocher odżywczego z olejkiem arganowym bio. Dalej równie ekologicznie i łagodnie - peeling Love Me Green. Niesamowity zapach i kojące działanie fazy olejowej sprawia, że to mój ulubieniec. Żeby zatrzymać właściwości olejków po kąpieli nałożę jeszcze gęste masło do ciała makadamia i shea od Love2Mix. Wciąż eko:)

4. Spa bez pedikiuru to nie spa! Lato w pełni, więc zadbana skóra stóp to mój priorytet. Wymoczone w gorącej kąpieli pięty łatwo poddadzą się ścinaniu omegą, a tarka wygładzi wszelkie nierówności. Skórki i paznokcie czekają już na pilnik i cążki. Potem już tylko wystarczy nałożyć balsam - ja użyję takiego do stóp i łydek od AR.

5. Uff, jeszcze dłonie i będę miała cały pakiet! Wymoczone w wodzie dłonie chłoną wszystkie preparaty dwukrotnie szybciej:) Używam żelu Ewy Schmidt do skórek, odsuwam je drewnianym patyczkiem, a na koniec nakładam odżywkę Laury Conti. Potem grrrrruba warstwa rumiankowego kremu do rąk Alverde i mogę zająć się czymś jeszcze przyjemniejszym... 


... leżeniem i pachnięciem ^^



Jak Wam mija niedziela? :)

16 komentarzy:

  1. Spa na wypasie :D
    Ja moje spa bardzo mam ograniczone z tego co widzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wyjątkowy dzień:D Dzień kiedy na naukę jest już za późno i trzeba sobie czymś zaprzątnąć myśli:P

      Usuń
  2. Mmmmm ależ przepięknie! :) Zazdroszczę Ci w tym momencie.;) Chciałabym tak poleżeć w wannie i tak się wySPAsić ;D
    A ja mam za sobą peeling do twarzy drobnoziarnisty, maseczkę oczyszczającą na twarz i kremik.;) Zaraz zabieram się za włoski.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha:* Ja ziarnistych do twarzy nie mogę używać, a szkoda, bo miły masażyk:(

      Usuń
  3. Uhuhu :-D no to super miałaś :-D dzień przed egzaminem to idealny dzień na spa :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś bym to chętnie wszystko powtórzyła, byle nie iść zaliczać:P

      Usuń
  4. O kurczę :D aż nabrałam ochoty na domowe SPA u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna sprawa^^ Samemu też można się nieźle 'oporządzić':P

      Usuń
  5. Spa to zawsze dobry pomysł na relaks i pielęgnacje:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bogny droga, mam pytanie, związane z polecanym przec Ciebie tonikiem Bielendy. Kupiłam go bardzo chętnie, nawet w dwóch egzamplarzach, po zobaczeniu Twoich zdjęć po kuracji Pharmaceris. Używam go od tygodnia, to jedyny nowy kosmetyk jaki wprowadziłam do pielęgnacji twarzy...no i jest dramat, okropny wysyp :/ Akurat teraz, kiedy jutro mam dzień próbny w pracy :( Nie wiem co zrobić, odstawić go czy czekać ? Bo pomyslałam, że może on tylko wyciąga zanieczyszczenia na wierzch..No ale wysypało mnie wszędzie, nawet na czole, które do tej pory raczej trądzik omijał :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to pech, taki ważny dzień:( Kwasu jest w tym specyfiku bardzo niewiele, ledwie 2%. Sytuacja na pewno nie zmieni się za dzień czy dwa. Dopiero po tygodniu skóra wróci do normy, więc czy jest sens odstawiać tonik? Nie zdążysz już poprawić stanu skóry.
      Zaczynając z Pharmaceris najpierw nie widziałam wielkiej różnicy, dopiero jakoś w połowie buteleczki sytuacja zaczęła się wyraźnie zmieniać. No i potem kontynuując z Bielendą udało mi się zredukować trądzik niemal całkowicie. Daj mu szansę, jeżeli ten zły stan skóry nie ustąpi, wtedy dopiero możesz mieć pewność, że tonik drażni wypryski zamiast je goić. Być może ma to związek z jakimś czynnikiem wewnętrznym, np. dniem cyklu i niedługo sprawa się uspokoi. :*

      Usuń
  7. Dziękuję za udział w konkursie, wyniki ogłoszę niebawem! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję wygranej! Proszę o podanie adresu do wysyłki. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:* Odezwałam się już na malila!

      Usuń
  9. Bardzo ciekawe wyzwanie. Jedno z ciekawszych. Moim zdaniem, produkty są bardzo solidne.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Bogny Program - skin positivity , Blogger