15:00:00

DO DZIESIECIU RAZY DENKO - KOLORÓWKA, PERFUMY, PAZNOKCIEI DŁONIE, WŁOSY, PIELEGNACJA CIALA I TWARZY

Na bloga wraca projekt denko! W nowej odsłonie, nieco odświeżony. Zawsze prezentowałam w nim jedynie 10 kosmetyków, by każdy z łatwością dobrnął do końca i tak wciąż planuję prowadzić tą edycję. Dodatkowo dodałam kategorie. Kolorówkę, pielęgnację twarzy i ciała... a to wszystko, by można było ominąć to, co nas w danej chwili nie interesuje. Pod każdym opisem pojawi się też kolorowa ocena. Czerwona, żółta bądź zielona. Każda z nich będzie ostateczną oceną danego produktu. Zielony -godny polecenia, żółty średnia oraz bubel oznaczony czerwonym stempelkiem. Mam nadzieję, że przyjemnie będzie Wam czytać nowe denko. Zapraszam!


Kolorówka



Korektor Lumi Magique, Loreal
Często słyszałam, że to wierna kopia Touche Eclat. Moim zdaniem oprócz złotego opakowania niewiele je łączy. No, może jeszcze słabe krycie. To mój pierwszy rozświetlający korektor pod oczy. Niestety, nie sprawdził się. Oprócz słabej pigmentacji sprawiał mi też inne przykre niespodzianki. Warzył się i właził w zmarszczki, które bez korektora są niewidoczne. Nie mam jeszcze mimicznych odkształceń, ale gdy tylko zmrużyłam oczy - korektor już tak zostawał. Pudrowałam go do oporu i nic. Wtedy na dodatek traci rozświetlające właściwości.
Skończył się niespodziewanie w połowie malowania jednego oka i musiałam strasznie kombinować, by obie podkówki wyglądały w miarę podobnie. Na pewno już go nie kupię.
KIT

Perfumy


Próbka perfum 20ml, Yoydeyma
O promocyjnych próbkach Yoydeyma dowiedziałam się od kochanych podlaskich blogerek. Firma wysyłała darmowe 20ml wersje swoich perfum. Można było wybierać ze wszystkich zapachów. Jakie wybrałam? Nie mam pojęcia, bo z opakowania starły się wszystkie napisy. Firma ta sprzedaje zarówno autorskie zapachy, jak i kopie znanych i lubianych marek w przystępnych cenach. Nie mam nic przeciwko takim praktykom, nie ma czegoś takiego jak licencja na zapach i nie wierzę, że da się go w 100% skopiować, ale z oferty sklepu wybrałabym raczej te autorskie zapachy, nie "inspiracje". Pamiętam, że perfumy bardzo mi się podobały, a pojemność jest no.... imponująca. Za 30 ml np. Versace płacimy 130-150 złotych, więc bardzo się cieszę, że je wypróbowałam.
ŚEDNIAK

Paznokcie i dłonie


Zmywacz do paznokci, Isana
O, właśnie przeczytałam, że jest o zapachu migdałów. Haha, czułyście to kiedyś używając go?:D Nie no, to i tak najkorzystniejszy zmywacz pod słońcem. Zawiera aceton, więc oprócz zmywania zwykłego lakieru rozpuszczam nim sobie hybrydy i monofazę. Rewelka:)
HIT

Krem do rąk rumianek, Wellreal
Dwa takie kremy zgarnęłam wieki temu w rozdaniu. Ani jeden, ani drugi nie przypadł mi do gustu. Choć konsystencja jest wodnista, a skład przyzwoity, to zapach rumianku... olaboga. Jakby kwaśny, drażniący. No po prostu nieprzyjemny. Dłońmi dotykamy twarzy, ciągle coś robimy i jeżeli wciąż rozsiewają nielubiany zapach to skutecznie zrażamy się do produktu. Tak było w tym przypadku. Zużyłam ten krem do stóp na nocne kuracje pod folię i skarpetki. Powiedziałabym, że nie polecam, ale i tak na pewno nie traficie na niego w żadnym sklepie, bo to Białoruska produkcja.
KIT

Włosy


Szampon dziegciowy popularny, NC
Jeżeli smrodek dziegciu nie jest Ci znany, to możesz go dogłębnie poznać przy okazji korzystania z tego szamponu. Mimo, że producent określa go jako łagodny szampon i pierwszy detergent w składzie to ALS (potem SLES i Cocamide DEA oraz Cocamidopropyl Betaine), to ja czułam, że oczyszcza włosy co do joty pozostawiając typowy "skrzypiący" efekt. Bardzo go lubiłam, jednak powątpiewam w jego działanie przeciwłupieżowe (a na takie nastawia się producent dodając dziegciowy ekstrakt (właściwie trudno mi powiedzieć czy w wyniku destylacji kory powstaje ekstrakt?). Smrodek nie pozostawał na włosach po umyciu, a włosy długo były świeże. Dobry szampon, ale za tą cenę (ok15 zł/250ml) powinien się odróżniać od drogeryjnych zwyklaków.
ŚREDNIAK

Odżywka Ultra Doux z olejkiem awokado i masłem Karite, Garnier
Klasyka, a ja sięgnęłam po nią bardzo późno. O ile z reguły internetowe famy okazują się bliżej nieokreślonym tworem marketingowym, albo zwykłym nieporozumieniem, to tym razem podpisuję się pod dobrą opinią tej odżywki. Rękami i nogami. To jest po prostu pewniak. Mam długaśne, wysokoporowate włosy i właśnie takiej dawki olejów potrzebują. Choć skład się zmienił (oj, grubo ponad rok temu) i nie znałam poprzedniej "lepszej" wersji, to jestem oczarowana i jeszcze nieraz ją kupię, bo sprawdza się po prostu ZAWSZE.
HIT

Suchy szampon, Isana
Miałam poprzednią wersję z uśmiechniętą panią na grafice. Tamten szampon działał bez zarzutu. Skład się nie zmienił, jedynie oprawa uległa lekkiemu tuningowi. Jednak coś jest nie tak... wciąż powracało przesuszenie i związany z tym drobny łupież. Po zbyt mocnym szamponie pojawia mi się małe przesuszenie wzdłuż linii czoła. Tutaj praktycznie cała skóra owłosiona głowy jest wysuszona. Używałam go więc sporadycznie w naprawdę kryzysowych sytuacjach. Doskonałe zastępstwo Batiste za małe pieniądze, ale już kolejny raz go nie kupię, bo leczenie skóry głowy trwa dłużej niż fajny, odświeżony efekt.
KIT

Pielęgnacja ciała i twarzy


Nawilżający balsam do ciała do skóry normalnej, Kolastyna
Potrzebowałam dezodorantu, wybrałam więc ten z doczepionym gratisem w postaci małego balsamu. I wiecie co? Spodobał mi się bardziej niż pełnowymiarowy produkt, który kupiłam ^^
Ma delikatny, nienachalny zapach i rzadką konsystencję. Bardzo szybko się wchłania i pozostawia dokładnie tyle, ile moja skóra potrzebuje. Delikatną otoczkę, która nie klei się i nie roluje, gdy tylko skóra zacznie się pocić. Przypominam, że jest to produkt do skóry normalnej i nie będzie natłuszczał skóry. Chyba dlatego ma takie słabe oceny na wizażu - KLIK. Dla mnie jest wyznacznikiem optymalnego nawilżenia. Daję mu duży plus, bo cena pełnowymiarowej wersji jest naprawdę niska, a jakość fantastyczna.
HIT

Dezodorant Invisible, Lady Speed Stick
Meeeh. Nie dorównuje sztyftom z tej firmy, które są moimi ulubionymi. Nie mam w ogóle problemów z potliwością, starczył mi na bardzo długo i wygodnie się go używało ze względu na poręczne opakowanie. Jednak kiedy w pracy robiło się naprawdę gorąco i musiałam biegać z wywalonym jęzorem - nie zdawał egzaminu, bo czułam, że skóra pod pachami robi się już zbyt mokra
ŚREDNIAK

Antybakteryjny tonik normalizujący twarz, dekolt, plecy; Bielenda Pharm Trądzik
Mój must have od chyba ponad roku. Zawiera kwas laktobionowy, migdałowy, witaminę B3, cynk i kompleks NMF (super ważna sprawa!). Widziałyście go u mnie setki razy, więc po krótce setny raz powtórzę - tańsza wersja Pharmaceris T z genialnym składem. Podobno jest dostępny nawet w niektórych Carrefourach (oczywiście nie w moim -.-) i wielu drogeriach. Ja zamawiam na strefaurody. Wiele osób twierdzi, że 'tonik ma tylko tonizować', ale w moim przypadku to nie jest prawda. Ten tonik naprawdę radykalnie wpływa na stan mojej skóry. Nie używam go od około miesiąca zastępując go zwykłym micelem i problemy skórne powoli wracają na brodzie i górnej wardze. Uzależniłam się chyba :)
HIT





19 komentarzy:

  1. a myslałem, że ten korektor bedzie świetny

    OdpowiedzUsuń
  2. O, nie znałam tego suchego Isany. Ja mam teraz Klorane :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ten korektor, jeszcze nie otwarty, mam nadzieję, że u mnie sprawdzi się lepiej, bo chociaż kupiony w promocji, to i tak trochę dał mi po kieszeni. Suchy szampon z Isany lubię (lubiłam? dawno nie kupowałam), bieli bardziej niż Batiste ale świeżość włosów utrzymuje podobnie długo. Tonik z Bielendy mam i lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z moimi siniakami nie dał sobie rady. Generalnie wiele osób go chwali więc jeżeli nie masz dużych problemów z tymi okolicami to da radę! :)

      Usuń
  4. szampon z isany- od dawna mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też byłam swego czasu z niego zadowolona. Nie wiem skąd się wziął ten problem z suchością skóry głowy :/

      Usuń
  5. U mnie ta seria garniera się nie sprawdza a korektor LUmi zbiera same pozytywne recenzje wiec tu jestem zdumiona ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem wierna Batiste, choć podobno bardzo fajne suche szampony można dorwać w niektórych Biedronkach :)
    Co do zmywacza to nie słyszałam jeszcze, żeby zmywacze pachniały :P ja używam na razie zmywacze w chusteczkach i jak dla mnie rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Batiste też mnie oczarowało. Głównie tymi pięknymi opakowaniami i różnorodnością Zapachów :)

      Usuń
  7. Korektor też okazał się u mnie kitem ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. odzywka Garniera była lepsza rok temu teraz tez jest ogólnie OK. Isany nie uzywałam ale z batiste jestem zadowolona. A z kolastyny to fajny jest ten krem do stópek.

    Kochana a jakaś dobra odzywka bez spłukiwania do rozczesywania włosów? Polecasz coś?

    Buziaki
    Ewa D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gliss Kur'y wszystkie. Te dwufazowe w sprayu. Ja aktualnie lubię też Dove http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=52638
      Nie obciąża, zapach nienachalny no i łatwiej mi rozczesać dzięki niej włosy. :)

      Usuń
  9. Ostatnio jeśli chodzi o ofertę zapachów firmy Yodeyma to skusiłam się na Adriana ;) A to dlatego, że zapachy Armaniego jakoś wcale nie chcą się na mnie trzymać także wybrałam tańszą opcję "Si", którą czuję cały dzień ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, czyli 'inspiracja' może być nawet lepsza od oryginału:)

      Usuń

Copyright © Bogny Program - skin positivity , Blogger